Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Bartosz Chmielewski 21.08.2012

Wykąp się w Pucharze Miłości w najdzikszym miejscu Krymu!

W nocy Półwysep Tarchankucki rozświetlają setki ognisk, w dzień zaś od jego skał odrywają się śmiałkowie, chcący z impetem wejść w ciepłe wody Morza Czarnego.
KrymKrymfot. Wikipedia
Posłuchaj
  • Czwórka na Półwyspie Tarchankuckim
  • Skalne miasta na Krymie
Czytaj także

Tarchankut to najdalej na zachód wysunięty półwysep Krymu. Miejsce to jest cenione przez fanów wypoczynku w zakątkach pięknych, lecz odludnych, nie przetrawionych przez żarna przemysłu turystycznego. Goszczący w Czwórce Konstanty Blagodatskykh szczególnej uwadze turystów wybierających się w tamte rejony polecał jeden z krymskich cudów natury.

- Jeśli wybierzecie się na Tarchankut, to koniecznie wykąpcie się w Pucharze Miłości - zachwalał gość audycji "4 do 4". Mianem tym określany jest naturalny basen, do którego woda dopływa za pośrednictwem podziemnego kanału prowadzącego od morza.

Na półwyspie raczej nie uświadczymy pensjonatów i drogich hoteli. Mieszka się pod namiotem lub w domach autochtonów, którzy rozchwytują turystów już na stacji kolejowej. - Można złapać tanie okazje, ale warto trochę orientować się w języku, by potem nie okazało się, że cena, którą nam zaproponowano, jest w euro, a nie w hrywnach - radził Blagodatskykh.

Na Krymie prędzej dogadamy się po polsku niż po angielsku. Za nietakt nie zostanie potraktowane użycie języka rosyjskiego. Na Tarchankut najłatwiej dotrzeć pociągiem z Warszawy, przez Lwów i Symferopol. O imprezowym aspekcie tej czasochłonnej wyprawy i obyczajach panujących w ukraińskich pociągach dowiecie się, słuchając nagrania audycji.

bch