Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 30.10.2012

Geraldine Chaplin: Almodovar był moim sąsiadem

Przyznaje, że nazwisko, odziedziczone po sławnym ojcu, było dla niej przepustką do wielkiej kariery.
Geraldine ChaplinGeraldine ChaplinBoris Roessler/PAP/DPA

Pomogło także pewnie szczęście, które, jak sama mówi, dostała w prezencie od losu, ogromny talent i… sąsiedztwo Pedro Almodovara.

Córka Charliego Chaplina talent aktorski ma w genach. Już jako dziecko, wraz z rodzeństwem grywała zresztą filmach sławnego ojca. Główna rola w jej życiu pojawiła się jednak dopiero, gdy aktorka skończyła 21 lat. Została wówczas filmową żoną Omara Sharifa w "Doktorze Żywago" Davida Leana.

- To był już mój drugi film, zakochałam się wówczas w tym zawodzie – wspomina aktorka w rozmowie z Czwórką. – Od tamtej pory staram się być perfekcyjna w tym co robię. To zresztą dla mnie wielka przyjemność.

Jej ojciec, Charlie Chaplin nie chciał, by którekolwiek z ośmiorga jego dzieci było artystą, więc przekonywał je do zawodów prawnika, bądź lekarza. Geraldine wybrała wówczas balet, i choć ostatecznie porzuciła taniec, umiejętności przydały jej się w późniejszych rolach, choćby w "Porozmawiaj z nią" Pedro Almodovara.

– Almodovar był moim sąsiadem, widywałam go co rano, gdy schodził na dół, kupować gazetę – opowiada Geraldine Chaplin. – Wtedy też zbiegałam na dół, by kupić gazetę i któregoś dnia zaprosił mnie na kawę. Powiedział, że zadzwoni, ale to się nie stało. Kilka lat później dostałam jednak rolę w jego filmie.

W Polsce Geraldine Chaplin pojawiła się przy okazji festiwalu Tofifest, nad którym patronat objęła Czwórka. Posłuchaj materiału reporterskiego Beaty Kawiatkowskiej i wywiadu ze słynną aktorką w audycji "4 do 4".

(kd)