Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Bartosz Chmielewski 04.12.2011

W płatnościach kartą jesteśmy klika lat za Chińczykami

W kolejnym odcinku cyklu NBP "Stop Kryzysowi" nasz korespondent z Pekinu przekonywał, iż większość mieszkańców stolicy Państwa Środka przy wszelkich transakcjach chętniej posługuje się kartą niż gotówką.
karta kredytowakarta kredytowa Glow Images/East News

- Największy nominał banknotu w Chinach to 100 juanów, co odpowiada mniej więcej naszym 50zł, proszę sobie wyobrazić ile to jest banknotów przy większych transakcjach – mówił w audycji "Bed and Breakfast" Kuba Kołodyński. Faktem tym nasz koresponedent tłumaczył niezwykłe rozpowszechnienie w Pekinie o wiele prostszych i wygodniejszych płatności kartą kredytową.

Wyrobienie tej ostatniej przeciętnemu Chińczykowi zajmuje około 10 minut. Obywatel Państwa Środka wraz z kartą otrzymuje od razu konto i tokena, czyli niewielkie urządzenie służące do generowania kodów jednorazowych niezbędnych przy przelewach internetowych.

Życie w Chinach z pewnością ułatwia też wysoki stopień zintegrowania kart płatniczych z innymi dokumentami: – Kartą mogę zapłacić w kampusie uniwersyteckimi ponieważ jest ona połączona z moją karta studencką, poza tym karta płatnicza do banku jest np. połączona z kartą, którą płacę za bilet w metrze - wyliczał Kołodyński

Więcej na temat użycia kart płatniczych w Chinach w dźwięku w boksie "Posłuchaj".

Nowy cykl "Stop kryzysowi", realizowany jest przez Narodowy Bank Polski i Polskie Radio. W każdy poniedziałek, przez najbliższe 16 tygodni w audycji „Pod lupą” będą pojawiały się tematy okołoekonomiczne i gospodarcze.

(bch)

/ Więcej o wszystkim, co w związku z kryzysem warto wiedzieć, znajdziecie w serwisie "Stop kryzysowi!". W naszym konkursie rysunkowym do wygrania iPad.