Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Paulina Jakubowska 25.11.2012

Magnacka biblioteka nie gorsza niż królewska

Biblioteka była bardzo ważnym miejscem w magnackich pałacach - tu czytano ksiażki, grano w karambolkę, pisano listy, a nawet słuchano mszy niedzielnych.
Zamek w ŁańcucieZamek w Łańcucieźr. Wikipedia/GNU/Lestat (Jan Mehlich)

Biblioteki magnackie często dorównywały królewskim swym poziomem i wielkością. Najznamienitsi magnaci, w każdej ze swych rezydencji, posiadali bogaty księgozbiór. Wystarczy tu wspomnieć księgozbiory Lubomirskich, np. Stanisława Herakliusza, który miał biblioteki w Wiśniczu i Łańcucie, po ślubie Jerzego w posagu żony otrzymał bibliotekę Jerzego Ossolińskiego.

W samym Łańcucie właściciele w sposób niezwykły przebudowali wnętrza biblioteki w stylu angielskim. Bibliotekę wyposażono w wygodne angielskie meble, wiele bibelotów i przyrządów ułatwiających czytanie bardzo ciężkich ksiąg. W szafach boazerii zgromadzono około 22 tysięcy woluminów książek.

W Dzikowie pan na zamku, aby nie musieć opuszczać biblioteki na czas mszy niedzielnej, miał wybudowane wewnętrzne pomieszczenie z fotelem i szybą, zza której siedząc w bibliotece mógł obserwować liturgię.

Po wnętrzach biblioteki w Łańcucie w audycji "Co Was Kręci" oprowadza dyrektor muzeum Wit Karol Wojtowicz - zapraszamy do wysłuchania załączonej audycji.