migracja
migrator migrator
21.03.2010
Spór o ropę w Arktyce. Rosja grozi Kanadzie
Kanada zamierza bronić swoich praw do terenów na dalekiej północy. Zapewnił o tym rząd kanadyjski w reakcji na rosyjskie zapowiedzi dotyczące eksploatacji złóż na terenach Arktyki. To ostatnio jeden z głównych tematów w kanadyjskich mediach.
Kanada zamierza bronić swoich praw do terenów na dalekiej północy.
Zapewnił o tym rząd kanadyjski w reakcji na rosyjskie zapowiedzi
dotyczące eksploatacji złóż na terenach Arktyki. To ostatnio jeden z
głównych tematów w kanadyjskich mediach.
Wszystko zaczęło się od
wypowiedzi rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w środę podczas
posiedzenia rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Telewizja CBC cytowała
opinię Miedwiediewa, który najpierw powiedział, że zmiany klimatyczne
staną się przyczyną konfliktów, ponieważ topniejący lód stworzy nowe
możliwości eksploracji.
Prasa kanadyjska podkreśla, że
ocieplający się klimat może ułatwić dostęp do - jak oceniają eksperci -
jednej czwartej światowych zasobów ropy i gazu, dotychczas
nieeksploatowanych.
Miedwiediewa oburzył Kanadyjczyków
Reakcję kanadyjskiego rządu sprowokowała
dalsza część wypowiedzi rosyjskiego prezydenta. Cytowany przez CBC
Miedwiediew powiedział, że niestety "widoczne są próby ograniczania
dostępu Rosji do eksploracji złóż w Arktyce". "To całkowicie nie do
przyjęcia z prawnego punktu widzenia i nie fair ze względu na położenie
geograficzne naszego kraju oraz historię" - dodał.
Rzeczniczka
kanadyjskiego ministra spraw zagranicznych Catherine Loubier
skomentowała rosyjskie zapowiedzi dla agencji The Canadian Press:
"Władza Kanady nad lądem, wyspami i wodami w kanadyjskiej Arktyce
istnieje od dawna, jest trwała i Kanada ma do niej tytuł wynikający z
historii". "Ten rząd zobowiązał się do zapewnienia północy realizacji
jej potencjału rozwoju jako zdrowego, prosperującego i bezpiecznego
regionu, razem z silną i suwerenną Kanadą. Naszą odpowiedzialność za
przyszłość tego regionu traktujemy poważnie" - dodała.
[----- Podzial strony -----]
Rząd
federalny nie poprzestał na słownej reakcji i zapowiedział zwiększenie
patroli kanadyjskiej floty na wodach arktycznych, pogłębienie dostępu
do portu morskiego oraz zwiększenie sił i unowocześnienie wyposażenia
stacjonujących na tym terenie oddziałów Canadian Rangers.
Rosyjskie wojska zapędzają się na terytorium Kanady
Agencja
The Canadian Press zwróciła uwagę, że wszystkie kraje z dostępem do
Arktyki usztywniły w minionych kilku latach swoje stanowiska. Cytowany
przez agencję Rob Huebert z Centrum Studiów Wojskowych i Strategicznych
na University of Calgary podkreślił, że takiej sytuacji nie było od
czasów zimnej wojny. Kanadyjska prasa zaś przypomina zapędy załogi
rosyjskiego okrętu podwodnego, która w sierpniu 2007 r. zatknęła
rosyjską flagę na dnie wód arktycznych, czy przeloty rosyjskich
samolotów wojskowych w pobliżu kanadyjskiej przestrzeni powietrznej na
północy.
Telewizja CTV przypomniała, że w 2008 r. Miedwiediew
podpisał rosyjską strategię dotyczącą Arktyki, która zakłada, że do
roku 2020 Arktyka stanie się dla Rosji strategicznym terenem
eksploracji złóż mineralnych. Ten sam dokument, podkreślała CTV,
zakładał, że do 2011 roku Rosja musi przeprowadzić studia geologiczne
potwierdzające jej prawa do złóż w Arktyce i osiągnąć międzynarodowe
uznanie swojej granicy w Arktyce. Pierwsza próba, którą Rosja podjęła w
ONZ w 2001 roku, była nieudana.
Kanadyjsko-rosyjski konflikt
dyplomatyczny miał miejsce tuż przed zaczynającym się 29 marca w
Chelsea (w prowincji Ontario) szczytem ministrów zagranicznych pięciu
krajów mających bezpośredni dostęp do wód Arktyki: Danii, Kanady,
Norwegii, Stanów Zjednoczonych i właśnie Rosji.
tk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP