Na środę planowane jest posiedzenie walnego zgromadzenia akcjonariuszy -
poinformowało we wtorek PAP biuro prasowe EuRoPol Gazu, operatora
polskiego odcinka jamalskiego. Niewykluczone, że będzie zmieniony statut
spółki.
Jak powiedział PAP szef Bartimpeksu Aleksander Gudzowaty
zmiany w statucie operatora będą oznaczać, że wszystkie decyzje będą
wymagać konsensusu PGNiG i Gazpromu.
Bartimpeks Aleksandra
Gudzowatego ma 36 proc. akcji Gas-Tradingu, który z kolei posiada 4
proc. udziałów w EuRoPol Gazie. Po 48 proc. akcji operatora mają PGNiG i
Gazprom.
Jak poinformowały tydzień temu PAP służby prasowe
Gazpromu, rada nadzorcza EuRoPol Gazu, operatora polskiego odcinka
gazociągu Jamał-Europa transportującego gaz z Rosji do Niemiec,
zatwierdziła projekt nowej redakcji statutu spółki. Posiedzenie rady
odbyło się w Moskwie.
"Dokument ten przewiduje centralizację
władzy w EuRoPol Gazie. Przy wszystkich decyzjach będzie wymagany
konsensus głównych akcjonariuszy [PGNiG i Gazprom]. Wiadomo, że w
sprawach błahych będzie konsensus, a przy poważniejszych - nie będzie
go" - powiedział Aleksander Gudzowaty. Jak dodał, jego spółka analizuje
ten dokument.
Zmiany w statucie spółki to efekt polsko-rosyjskich
ustaleń poczynionych w trakcie trwających od roku rozmów dotyczących
zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski.
W parafowanym (ale
jeszcze niepodpisanym) przez rządy Polski i Rosji porozumieniu
zapisano, że do 1 kwietnia w statucie EuRoPol Gazu ma być zapisane, że
zarząd spółki musi podejmować uchwały jednogłośnie, a możliwe
rozbieżności ma rozstrzygać rada nadzorcza. Jeśli rada nie dojdzie do
porozumienia, to rozbieżności rozstrzygnie walne zgromadzenie
akcjonariuszy.
Ponadto ustalono, że do 1 marca PGNiG i Gazprom
rozpoczną proces zmian strukturalnych w EuRoPol Gazie. Chodzi o równy
podział akcji między PGNiG i Gazprom, co oznacza wyeliminowanie
Gas-Tradingu.
[----- Podzial strony -----]
W listopadzie ub.r. prezes Polskiego Górnictwa
Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski zapowiedział, że PGNiG
zaproponuje Gas-Tradingowi wykup jego udziałów w EuRoPol Gazie. Dodał,
że jeśli Gas-Trading nie będzie zainteresowany propozycją i
negocjacjami, wówczas zastosowany zostanie przepis Kodeksu spółek
handlowych o przymusowym wykupie mniejszościowego udziałowca. Poza
Bartimpeksem udziały w Gas-Tradingu mają właśnie PGNiG - 43,41 proc.,
Gazprom Export - 15,88 proc. a po 2,27 proc. mają polski Węglokoks i
Wintershall, spółka niemieckiego koncernu BASF.
"Nie dostałem
żadnej oferty od PGNiG-u" - zaznaczył we wtorek Gudzowaty. Biznesmen
nadal uważa, że planowane zmiany w akcjonariacie EuRoPol Gazu naruszą
interes Polski.
Po jednej z tur negocjacji Szubski przypomniał,
że struktura akcjonariatu EuRoPol Gazu "pół na pół" pomiędzy PGNiG i
Gazpromem była pierwotnie założona w polsko-rosyjskim porozumieniu
międzyrządowym. Przypomniał on także, iż wymogi polskiego prawa, kodeksu
handlowego na początku lat 90., wymagały trzech akcjonariuszy do
założenia spółki akcyjnej; dziś kodeks spółek handlowych pozwala
zakładać nawet jednoosobowe spółki akcyjne.
Z kolei Miedwiediew
podkreślił, że nie ma tu mowy o żadnej eliminacji. "Była decyzja o
odtworzeniu parytetowego zarządzania spółką EuRoPol Gaz i to będzie
realizowane absolutnie zgodnie z polskim ustawodawstwem i w
cywilizowanych ramach prawnych" - oświadczył wiceszef rosyjskiego
monopolisty.
Podpisanie porozumienia z rosyjskim rządem oraz
aneksu do kontraktu z Gazpromem zwieńczy blisko roczne rozmowy na temat
uzupełniania dostaw - po tym, gdy na początku ubiegłego roku gaz
przestał nam dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo.
Spółka przesyłała Polsce 2,3 mld m sześc. surowca rocznie. Zawarty w
2006 roku kontrakt PGNiG ze spółką RosUkrEnergo miał obowiązywać do 31
grudnia 2009 roku. Ponadto PGNiG i Gazprom uzgodniły zapalne kwestie
dotyczące tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Polski i
rentowności EuRoPol Gazu.
Wciąż nie jest ustalona data podpisania
gazowego porozumienia z Rosją, co resort gospodarki wstępnie zapowiadał
na drugą połowę marca. Jak powiedział w piątek wicepremier, minister
gospodarki Waldemar Pawlak: "w tej chwili trwają rozmowy z partnerami
rosyjskimi odnośnie ustalenia czasu i terminu podpisania umowy".
Porozumienie
wzbudziło pytania Komisji Europejskiej. Jak zapowiedział w piątek
komisarz UE ds. energii Guenter Oettinger, unijna grupa robocza ma
sprawdzić zapisy tego dokumentu. Zaopiniował go już polski MSZ, jednak
ani resort gospodarki, ani resort spraw zagranicznych nie ujawniły
treści tej opinii.
tk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP