Miliard trzysta milionów euro wydali Włosi na świąteczne posiłki. Jak się szacuje, jedna trzecia tych dań może trafić do śmieci.
Włosi wydali pieniądze, poświęcili też czas: oblicza się, że statystyczny mieszkaniec Półwyspu Apenińskiego spędził przy stole w niedzielę i poniedziałek ponad trzy godziny. Okazuje się, że było to za mało, aby wszystko zjeść: jak szacuje związek rolników indywidualnych Coldiretti, jedna trzecia zawartości garnków, półmisków i talerzy wróciła do kuchni i grozi jej teraz, że wyląduje na śmietniku. By temu zapobiec, mnożą się zachęty do kulinarnego recyklingu.
Mimo niepogody, dokuczliwego zimna i deszczu, siedemnaście procent Włochów wyjechało drugiego dnia świąt na tradycyjne pikniki. Właściciele restauracji i hotelarze potraktowali okres świąteczny jako próbę przed letnim sezonem. Pierwsi nie są zadowoleni: 51 procent lokali użala się na brak klientów. Hotele natomiast odnotowały wzrost gości o całe osiem procent.
tk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)