Niedzielne głosowanie jest pierwszym po przyłączeniu Krymu. Do wyborów przystąpiło łącznie 14 partii - dwa razy więcej niż w 2011 roku. Tylko dwie z nich eksperci uważają za ugrupowania opozycyjne - to PARNAS i partia "Jabłoko". Według sondaży na obie te partie chce głosować po 1 procencie wyborców.
Według instytutu badania opinii publicznej WZIOM, do Dumy dostaną się ponownie cztery partie. Najwięcej głosów otrzyma zapewne partia "Jedna Rosja". Pewnymi wejścia do parlamentu mogą być także komuniści i prawicowi populiści z Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR). Na pokonanie progu wyborczego ma szansę także lewicowa partia "Sprawiedliwa Rosja".
Według Katarzyny Chimiak , choć skład Dumy pozostanie bez zmian, to można spodziewać się, że do parlamentu może wejść kilka osób z opozycji.
- Jest system mieszany. W jednomandatowych okręgach wyborczych przejdzie zapewne ktoś, kto ma niezależne poglądy. Jest sporo kandydatów opozycyjnych. Zwłaszcza w Moskwie jest spora grupa ludzi o poglądach prozachodnich, która może się zmobilizować – powiedziała Katarzyna Chimiak.
Goście audycji zastanawiali się, czy wybory do Dumy to jedynie polityczny teatr, udawanie przed Zachodem demokracji, czy jednak mogą mieć przełożenie na bieżącą sytuację w Rosji.
- W Rosji nie dzieje się najlepiej, ludzie to widzą. Dlatego obserwujemy stałą tendencję obniżania się poparcia dla Władimira Putina – powiedział w Polskim Radiu 24 Łukasz Jasina.
W audycji także o tym, jak rosyjskie media relacjonują wybuch w Nowym Jorku, w wyniku którego 29 osób zostało rannych.
- Rosjanie uwielbiają tragedię w Stanach Zjednoczonych, bo mogą to wykorzystywać jako dowód na niestabilność swojego największego przeciwnika –zauważył i Łukasz Jasina (PISM.
W programie ponadto dźwiękowy przegląd wydarzeń tygodnia na Wschodzie. Gospodarzem audycji był Piotr Pogorzelski.
Polskie Radio 24/tb/pj
___________________
Data emisji: 18.09.2016
Godzina emisji: 10.15