– Dla mnie demokracja, wolność, są najważniejszymi wartościami. Na Białorusi tego nie ma i moim zdaniem utrudnia jej rozwój. Gdyby był większy udział społeczeństwa, inny dobór kadr, inny sposób działania, to na pewno ten kraj by się szybciej rozwijał – wyjaśniał Leszek Szerepka. Jak wskazywał, demokracja, zamiast być impulsem do rozwoju, staje się tam problemem.
Gość podkreślał również, że większość Białorusinów to "wychodźcy ze wsi, którzy nie mają tradycji". Zostali "wyrwani z korzeniami", a w nowych miejscach czują się niepewnie, co utrudnia im zjednoczenie się i wystąpienie w obronie swoich praw. Nie zachęca ich do tego również poziom rozwoju gospodarczego. – Ci ludzie nie mają żadnych impulsów do tego, żeby upominać się o demokrację – wskazywał.
Leszek Szerepka mówił również o tym, w jaki sposób władzę sprawuje prezydent Aleksandr Łukaszenka. Jego zdaniem, po latach stał się pragmatyczny, a ideologię państwową buduje na zwycięstwie w II wojnie światowej. – Wiedza historyczna na Białorusi jest na niskim poziomie. Młodzi ludzie nie bardzo zwracają uwagę na te kwestie. To jest pewne niebezpieczeństwo, że można historią manipulować.
Gość Polskiego Radia 24 odniósł się również do nawiązywania przez prezydenta Białorusi kontaktów z Zachodem. Jak tłumaczył, na razie to tylko zmiana deklaratywna, za którą nie idą jednak koncesje demokratyczne i przestrzeganie praw człowieka.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Pogorzelski.
Polskie Radio 24/ip/tj
___________________
Data emisji: 06.11.2016
Godzina emisji: 10:17