Australijscy naukowcy z Peter Doherty Institute for Infection and Immunity w Melbourne zapowiadają, że są gotowi podzielić się próbką wirusa z innymi laboratoriami na świecie. Wirus wyhodowany w Australii ma być wykorzystywany w pracach nad szczepionką przeciwko 2019-nCoV - podkreślają australijscy badacze. - To jest naprawdę kluczowy etap, czyli umożliwienie badania wirusa poza organizmem gospodarza. Ciężko sobie wyobrazić, że będziemy testować leki czy szczepionki bezpośrednio na pacjentach. W związku z tym pierwszym etapem jest zawsze wprowadzenie go do hodowli i tej hodowli próba identyfikacji leków, próba opracowania szczepionki - podkreśla prof. dr hab. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Gość audycji nadmienia, że prace nad tworzeniem leków i szczepionek zaczęły się długo przed tym jak australijscy naukowcy wprowadzili wirusa do hodowli. - Dlatego bardzo szybko mieliśmy pełen genom wirusa i możemy tak naprawdę syntetycznie stworzyć elementy tego wirusa i próbować dopasować do niego te narzędzia, które mamy i przykładowo opracować nowe leki - dodaje.
Wirus, który doprowadził do śmierci setek ludzi
Koronawirus 2019-nCoV po raz pierwszy pojawił się w chińskim Wuhan w grudniu 2019 roku. Od tego czasu doprowadził do śmierci setek osób, a zaraziło się nim w samych tylko Chinach niemal 6 tysięcy osób. Wirus z Azji dotarł do Europy, jest także w Ameryce Północnej oraz Australii. Wywołuje zapalenie płuc, może też powodować śmierć.
Portal medycyny praktycznej informuje, że na chwilę obecną odnotowano 28 284 przypadki zakażenia koronawirusem. Od tygodnia w Polsce ruszyła linia diagnostyczna w kierunku koronawirusa w Narodowym Instytucie Zdrowia PZH, który współpracuje w tym zakresie z Wojewódzkim Szpitalem Zakaźnym w Warszawie, a także laboratoriami zagranicznymi. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że stałym nadzorem epidemiologicznym objęto 500 osób, a kilkanaście jest hospitalizowanych.
Na stronie Ministerstwa Zdrowia znajduje się lista oddziałów zakaźnych, do których powinny zgłaszać się osoby, które wróciły z Chin i mają typowe objawy dla koronawirusa.
Epidemia koronawirusa na świecie
Jakie objawy obserwujemy u ludzi?
Główny Inspektor Sanitarny w Polsce zaleca środki ostrożności i wzmożoną czujność: "jeśli masz powyżej 38 stopni, kaszel, duszności, dreszcze, bóle mięśniowe, katar – skontaktuj się z lekarzem. - My sami na postawie objawów nie jesteśmy w stanie w żaden sposób stwierdzić, czy jest to koronawirus czy nie. Nawet lekarz nie jest w stanie tego sprawdzić, dopiero wykonane testy laboratoryjne mogą to pokazać - prof. dr hab. Krzysztof Pyrć.
Ważnym jest także, aby pamiętać o zasadach higieny: myć ręce i stosować jednorazowe chusteczki, zasłaniać twarz kaszląc i kichając oraz unikać zatłoczonych pomieszczeń.
Test na obecność wirusa
Gość audycji zaznacza, że w domowych warunkach nie możemy wykonać testu na obecność koronawirusa. Takie badanie można przeprowadzić w referencyjnym laboratorium, a takich na terenie Europy jest zaledwie kilka. - Laboratoria te przeprowadzają badania w oparciu o testy, które zostały opracowane przez nich, albo przez naukowców z nimi współpracujących - mówi profesor. - Taki test polega na tym, że szukamy materiału genetycznego wirusa i sprawdzamy, czy znajduje się on w próbce, np. w próbce śliny i jeżeli go znajdziemy to znaczy, że pacjent jest zarażony, a jeżeli nie to prawdopodobnie po prostu jest przeziębiony - wyjaśnia.
Czy ścieżka siły rażenia wirusa jest trudna do rozkodowania? Jak uniemożliwić wirusowi atak? Jak stworzyć system całkowitego i pewnego bezpieczeństwa?
***
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Artur Wolski
Gość: prof. dr hab. Krzysztof Pyrć (Małopolskie Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik Pracowni Wirusologii)
Data emisji: 6.02.2020 r.
Godzina emisji: 19.09
ans