W tym roku mija 40 lat od powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Strajk w Stoczni Gdańskiej przyczynił się do podpisania porozumień sierpniowych, a następnie do powstania Solidarności. Pierwszy strajk wybuchł 14 sierpnia i trwał trzy dni.
Premier: w sierpniu 1980 r. zwyciężyła mądrość i solidarność Polaków
- Strajk był opóźniony o 1,5 miesiąca w stosunku do tego, co się działo w Lublinie, Mielcu i południowo-wschodniej Polsce. W tym czasie w stoczni było kilka strajków, grup strajkowych. Aż doszło do sytuacji, że nastroje zostały już na tyle naprężone, że można było przystąpić do tej ofensywy - powiedział w Polskim Radiu 24 Krzysztof Wyszkowski.
Zobacz także:
- Działacze wolnych związków zawodowych uznali, że wyrzucenie z pracy Anny Walentynowicz jest pretekstem, problemem, przy którym można wystąpić z dalej idącymi żądaniami. To był początek - dodał gość PR24.
Mieczysław Gil mówił z kolei o doświadczeniach z tamtych lat w Nowej Hucie. - W tym mieście, które miało być wzorem socjalizmu, zabroniono budować kościoły. Była też walka o postawienie krzyża. W tej atmosferze hutnicy podjęli się tworzenia niezależnych grup mających tworzyć nowy związek zawodowy. Nie funkcjonowała jeszcze nazwa Solidarność - podkreślił.
50:58 PR24_MPLS 2020_08_31-18-06-22.mp3 Opozycjoniści z czasu PRL o Solidarności (Debata dnia)
Stanisław Fudakowski przypomniał, że w tamtym czasie dużą rolę odegrał pontyfikat Jana Pawła II.
- Polacy, po wyborze Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, od razu poczuli, że idzie zmiana, że coś z tego będzie. Jednocześnie odczuli, że mają oparcie, mają ojca i nie muszą się bać - stwierdził gość PR24.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Debata dnia"
Prowadzi: Krzysztof Świątek
Goście: Krzysztof Wyszkowski, Mieczysław Gil, Stanisław Fudakowski
Data emisji: 31.08.2020
Godzina emisji: 18.06
IAR/PAP/PR24/bartos