Napięta sytuacja w Afganistanie. Po wycofaniu się wojsk amerykańskich, Talibowie, w stosunkowo krótkim czasie opanowali kraj. Polska wysyła do Afganistanu samolot. Premier Mateusz Morawiecki napisał w mediach społecznościowych, że "nie zostawiamy sojuszników w potrzebie". Premier przyznał, że te działania zostały podjęte w niedzielę, tymczasem na rząd spadła krytyka za opieszałość. Z Afganistanu ewakuację prowadzą, oprócz Stanów Zjednoczonych, m.in. Wielka Brytania i Czechy.
- Najgłośniejsza krytyka na rząd spadła ze strony tych, którzy w 2014 roku zlikwidowali w Kabulu ambasadę - powiedział Michał Karnowski, jednocześnie zaznaczając, że jest daleki od jednoznacznych ocen.
51:55 PR24_mp3 2021_08_16-18-06-49.mp3 Michał Karnowski i Tomasz Walczak o sytuacji w Afganistanie ("Debata dnia"/PR24)
Zdaniem dziennikarza, trudno się nie zgodzić, z tymi, którzy mówią, że tego typu akty solidarności są konieczne.
- To są więcej niż gesty, dlatego z jednej strony na tym wysokim poziomie relacji międzynarodowych należy utrzymywać wiarygodność Państwa, z drugiej zaś jest to pewien odruch człowieczeństwa, więc to jest to, przed czym trudno uciekać - stwierdził publicysta. - Ta presja społeczna, chwilami była bardzo histeryczna i nierozsądna - dodał.
Premier: podjęliśmy decyzję o ewakuacji obywateli polskich i pracowników misji w Afganistanie
Michał Karnowski wyjaśnił, że to "Amerykanie tę sytuację wywołali i oglądamy zupełnie dramatyczne, tragiczne sceny z Kabulu".
- Rząd nie miał innego wyjścia w sytuacji tej presji społecznej niż zareagować - podkreślił zaznaczając, że nie ma specjalnych nadziei na efektywną pomoc dla wielu Afgańczyków.
"Trudno orzec, w jakim stanie jest ewakuacja"
Z kolei Tomasz Walczak z "Super Expressu" zaznaczył, że "mieliśmy ogromny chaos informacyjny ze strony rządu".
- Z jednej strony mieliśmy informację od premiera Morawieckiego, że są wystawione specjalne wizy humanitarne, ale do odbioru w Delhi w Indiach, z drugiej strony mieliśmy informacje od MSZ, że jest zbyt niebezpiecznie, aby latać do Afganistanu, choć w tym samym czasie Czesi, Słowacy czy Ukraińcy ewakuowali swoich obywateli i współpracującymi z nimi Afgańczyków i ich rodziny. Potem pojawiła się informacja ministra Błaszczaka, że w czerwcu, kto chciał to wrócił do kraju - wypunktował dziennikarz.
Czytaj także:
Jego zdaniem "trudno orzec, w jakim stanie jest ewakuacja".
- Informacje, które docierają do nas od osób będące w Kabulu, pokazują, że jednak nie do końca nie trzymaliśmy rękę na pulsie, jeżeli chodzi o ewakuację naszych współpracowników z Afganistanu - powiedział Tomasz Walczak.
Publicysta "Super Expressu" stwierdził, że sytuacja z Afganistanu zaskoczyła władze Polski. Jednocześnie mówiąc, że całą sytuacją zaskoczona jest administracja Joe Bidena.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Audycja: Debata Dnia
Prowadząca: Joanna Miziołek
Goście: Michał Karnowski (Tygodnik Sieci, wPolityce.pl); Tomasz Walczak ("Super Express")
Data emisji: 16.08.2021
Godz. emisji: 18.07
bf