Zjawisko jest szkodliwe społecznie. Zwłaszcza, że powoduje ubytki w budżecie państwa. - Gdyby opodatkować zgodnie ze wszystkimi przepisami uczestników szarej strefy to oni nie utrzymaliby się na runku - powiedział w Trójce dr Bogdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Jego zdaniem, duża część szarej strefy właśnie dlatego zaniżą swoje obroty, bo wszelkie obciążenia na rzecz państwa przekracza jej możliwości. - Ci ludzie magą ukrywać część działalności, albo zbankrutować - wyjaśnił Wyżnikiewicz.
Istnieją też korzyści wynikające z funkcjonowania szarej strefy. Daje pracę tzw. marginalnej silnie roboczej (np. studentom i rolnikom) i zmniejsza nacisk na pomoc społeczną.
Natomiast publicysta ekonomiczny Adam Cymer zwrócił uwagę, że szara strefa jest również pochodną niskiego potencjału kapitałowego polskiej gospodarki. - Nasze firmy są biedne. Większość z nich zatrudnia do pięciu osób. To one kreują słaby popyt na nowe miejsca pracy - powiedział Cymer.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Bardzo Ważny Temat", którą prowadził Wiktor Legowicz.
tj