Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 24.11.2010

Kartka anulowana po skandalicznej decyzji arbitra

Komisja Ligi zdecydowała, że żółta kartka dla piłkarza Arki Gdynia Marciano Brumy nie będzie wliczana do rejestru upomnień.
Zawodnicy Arki Joseph Mawaye (L) i Marciano Bruna (C) dyskutują z sędzią Masaaki Toma (P) po podyktowaniu rzutu karnego podczas meczu Legia Warszawa - Arka GdyniaZawodnicy Arki Joseph Mawaye (L) i Marciano Bruna (C) dyskutują z sędzią Masaaki Toma (P) po podyktowaniu rzutu karnego podczas meczu Legia Warszawa - Arka Gdyniafot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Holender został nią ukarany w piątkowym meczu z Legią Warszawa, po starciu z Miroslavem Radoviciem, a sędzia podyktował rzut karny.

Decyzja japońskiego arbitra Masaaki Tomy z 38. minuty wywołała mnóstwo kontrowersji. W pole karne Arki wbiegał z piłką Ivica Vrdoljak, a do jego podania próbowali dojść Bruma i właśnie Radović. Kiedy bramkarz gości Norbert Witkowski złapał już piłkę, obrońca Arki pociągnął Serba za koszulkę i spodenki w polu karnym. Wcześniej obydwaj pomagali sobie rękoma w wywalczeniu lepszej pozycji i wydawało się, że to Radović powalił na ziemię rywala.
Japoński sędzia Toma podyktował rzut karny dla Legii, a Brumę ukarał żółtą kartką.

"Jedenastkę" na gola zamienił Ivica Vrdoljak i gospodarze objęli prowadzenie 1:0. To było ważne trafienie, ponieważ stołeczny zespół prezentował się bardzo słabo i z trudem stwarzał sobie podbramkowe sytuacje. Ostatecznie Legia wygrała 3:0 po golach Bruno Mezengi i Tomasza Kiełbowicza w końcówce spotkania.

Dla Brumy była to czwarta żółta kartka w tym sezonie i gdyby nie środowa decyzja Komisji Ligi, obrońca nie mógłby wystąpić w najbliższym meczu ze Śląskiem Wrocław.

man