Od 2009 roku Amber Gold budowała wizerunek firmy godnej zaufania. Do tego celu wykorzystywano elementy identyfikacji wizualnej przypominające te używane przez inne firmy.
- Jeden ze skandynawskich banków już we wrześniu 2009 roku, złożył do prokuratury zawiadomienie, że Amber Gold to podmiot zagrażający obrotowi gospodarczemu w Polsce i że jest to szwindel. Firma dawała pozory, że funkcjonuje pod brandem innego banku. Chodzi o pantony (kolory), łudząco podobny logotyp, a nawet wynajmowanie lokali w pobliżu tego banku, aby się pod niego podszywać - mówił Tomasz Rzymkowski.
Marcin P., który kierował firmą zdecydował także o zakupie tanich linii lotniczych OLT Express, w których zatrudniono syna premiera Michała Tuska. Gość Polskiego Radia 24 mówił, że firma powstała tylko po to, aby osłabiać pozycję LOT-u na rynku, co miało doprowadzić do sprzedaży linii lotniczych.
- Ciekawa jest rola prezesa spółki, którego większościowym udziałowcem jest miasto Gdańsk, tj. Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy, pana Tomasza Kloskowskiego, pośredniczącego de facto w zatrudnieniu syna premiera Tuska w jednej ze spółek Marcina P. Michał Tusk pytany przeze mnie, skąd u niego zainteresowanie lotnictwem, odpowiedział, że jego dziadek był kolejarzem. To bardzo logiczne wytłumaczenie - powiedział Tomasz Rzymkowski. - Firma OLT Express generowała stratę na poziomie 1 mln. złotych dziennie, natomiast zysk był w osłabianiu LOT-u. - dodał Gość.
Amber Gold funkcjonowało na zasadzie piramidy finansowej. Oszukano ponad 18 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.
- Donald Tusk skłamał, że zrobi wszystko, aby tę sprawę wyjaśnić. Tak naprawdę państwo polskie udawało tylko, że mu na tym zależy. Rzesza urzędników, która utrzymywała się z naszych podatków, zrobiła wszystko, aby ułatwić tej mafii funkcjonowanie - skomentował Tomasz Rzymkowski.
Więcej o sprawie w całości rozmowy.
Audycję prowadził Stanisław Janecki.
PR24
____________________
Data emisji: 25.06.18
Godzina emisji: 7:35