Senat pracuje nad kolejną ustawą o wyborach prezydenckich. Tym razem głosowanie miałoby być przeprowadzone w formie hybrydowej - i w lokalach wyborczych, i korespondencyjnie. Sprawę senackiego głosowanie komentował w Polskim Radiu 24 poseł KO Grzegorz Napieralski.
Krzysztof Kubów: senatorowie opozycji nie chcą szybkich prac mimo wcześniejszych ustaleń
"Kibicuję negocjacjom" w parlamencie
Pytany, czy to Senat odpowiada za to, że kampania prezydencka może być bardzo krótka, Grzegorz Napieralski, odpowiedział, że nie. - Senat jest inną izbą niż Sejm, składa się ze 100 senatorów z silniejszym mandatem niż posłowie. To izba refleksji, ma 30 dni na to, aby tę ustawę rozpatrzyć - powiedział gość Polskiego Radia 24.
- Jestem przekonany, że - wzorem USA - w parlamencie powinno dochodzić do negocjacji. Liczę na to, że takie negocjacje trwają, że czas procedowania ustaw wynika z tego, że większości muszą się dogadać. Jeśli takie negocjacje trwają, to im przyklaskuję. Dwa czy trzy dni dodatkowej pracy w Senacie to nic wielkiego - ocenił poseł KO.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "To walka o czas". Marcin Piasecki o terminie wyborów prezydenckich
- Obrady Senatu po dzisiejszej przerwie rozpoczną się na początku przyszłego tygodnia. To oznacza, że w przyszłym tygodniu będzie ustawa o wyborach. Nie ma blokowania przepisów przez Senat - podkreślił i dodał, że "senatorom czy PiS, czy KO zależy na dwóch kwestiach: bezpieczeństwie i na tym, by wybory były przygotowane na tyle bezbłędnie, by nie dało się ich podważyć".
***
Audycja: "24 pytania"
Prowadzący: Stanisław Janecki
Gość: Grzegorz Napieralski (poseł KO)
Data emisji: 28.05.2020
Godzina emisji: 07.15
mbl