Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Anna Wiśniewska 27.12.2016

Szara strefa w Polsce warta nawet 390 mld zł. Rząd ruszył do walki, są pierwsze efekty

Szara strefa w Polsce stanowi prawie 12,5 proc. Produktu Krajowego Brutto, wynika z szacunków ekspertów firmy doradczej PwC. Wartość zjawiska w tym roku może sięgnąć 390 miliardów złotych.
Posłuchaj
  • O walce z szarą strefą mówił w radiowej Jedynce: prof. Dominik Gajewski, kierownik Centrum Analiz i Studiów Podatkowych Szkoły Głównej Handlowej (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • O startach dla gospodarki wynikających z istnienia szarej i czarnej strefy mówił w Polskim Radiu 24: Kamil Wyszkowski, dyrektor generalny ONZ-owskiej Inicjatywy Global Compact w Polsce (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • W tym roku udało się wprowadzić rozwiązanie, które ma ograniczyć proceder wyłudzania VAT w obrocie paliwami, mówi Stefan Majerowski, ekspert firmy doradczej EY (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Od kilkunastu miesięcy dużo dzieje się w podatkach, ale to jeszcze za mało, uważa Stefan Majerowski, ekspert firmy doradczej EY (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Kolejne zapisy prawne, a więc pakiet energetyczny i przygotowywany właśnie pakiet transportowy, powinny ten rynek jeszcze bardziej uszczelnić, przewiduje Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Potrzebny jest koordynator na rynku paliw płynnych, który skupiałby wszystkie służby kontrolne, żeby skutecznie egzekwować prawo, mówi Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Skuteczność działania służb będzie kluczowym elementem, który będzie wpływał na to,a na ile szara strefa będzie mogła być ograniczona, podkreśla Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Szacunki dotyczące wielkości szarej strefy w Polsce różnią się w zależności od przyjętej metodologii. Niektóre z nich mówią nawet o 25 proc. PKB. Bez wątpienia jest to zatem poważny problem, z którym od lat nasz kraj próbuje walczyć.

Szara, a także czarna strefa hamują bowiem rozwój gospodarczy kraju, a na tym tracimy wszyscy, podkreśla Kamil Wyszkowski, dyrektor generalny ONZ-owskiej Inicjatywy Global Compact w Polsce.

- Jeżeli budżet jest mniej zasobny, to mniej pieniędzy można wydać na cele, które są społecznie potrzebne, a wiadomo, że ilość potrzeb społecznych w Polsce jest ogromna. W budżecie zawsze przydałyby się pieniądze, które można by wydać na różne rzeczy – mówi ekspert.

Groźniejsza jest czarna strefa, zaznacza gość Polskiego Radia 24.

-  Mamy tutaj mafie gospodarcze, które w sposób profesjonalny zajmują się przemytem, wyłudzeniami VAT czy akcyzy. To są na tyle sprofesjonalizowane środowiska, że są w stanie generować ogromne straty dla skarbu państwa i zyski dla siebie. Mówimy o zysku netto na poziomie 7- 10 mld zł rocznie w przypadku mafii paliwowej. To ogromna skala i logistyka, bardzo duże przestępcze przedsiębiorstwo, które mafia paliwowa prowadzi. A takich mafii, o dużym zasięgu, mamy w Polsce przynajmniej 18, w różnych branżach – mówi ekspert.

Różne oblicza szarej strefy

Kamil Wyszkowski Szara strefa jest czymś, co towarzyszy gospodarce wolnorynkowej.

Czym innym jest szara strefa, dodaje gość Polskiego Radia 24.

- Szara strefa jest czymś, co towarzyszy gospodarce wolnorynkowej. Nie zawsze jest czymś złym. Jeżeli jest na odpowiednim, rozsądnym poziomie, który szacuje się mniej więcej na 7 – 8 proc. całej gospodarki, to jest dobrze. Przykładem szarej strefy, która nikomu nie grozi, jest sprzedaż przysłowiowej pietruszki na rynku przez emeryta czy rencistę, który nie odprowadza opłaty targowej, i dorabia sobie w ten sposób. Jest to właściwe działanie tej osoby, z punktu widzenia drobnej przedsiębiorczości, ponieważ w tym momencie ucieka ona od problemu bezdomności czy życia na garnuszku opieki społecznej – uważa Kamil Wyszkowski.

Mniejsze wpływy do budżetu

Szara strefa oznacza jednak znacznie mniejsze wpływy do budżetu państwa, podkreśla ekspert.

- Polski deficyt budżetowy to ponad 50 mld zł, a tyle wynosi mniej więcej czarna strefa w naszym kraju. Można by poradzić sobie z deficytem, gdybyśmy zadbali o to, żeby pozbyć się z Polski tych mafii gospodarczych. Wtedy mielibyśmy sytuację jak w Niemczech, gdzie budżet jest na plusie – podkreśla gość Polskiego Radia 24. – Straty są bardzo duże. Np. co czwarty papieros w Polsce jest produkowany nielegalnie u nas, lub do Polski przemycany. W przypadku papierosów to jest rocznie ok. 6,5 mld zł starty, które są zyskiem dla mafii tytoniowej. To, co traci państwo polskie, zyskuje zorganizowana przestępczość – dodaje.

Problem z wymiarem sprawiedliwości 

Dużym problemem w walce z szarą strefą w Polsce, według gościa Polskiego Radia 24, jest dziś wymiar sprawiedliwości.

- Generalnie mamy profesjonalne sądownictwo w Polsce. Tyle tylko, że ono jest niewyspecjalizowane, czyli nie mamy grupy sędziów, którzy byliby specjalistami w prowadzeniu skompilowanych spraw gospodarczych. Podobnie jak nie mamy takiej grupy wśród prokuratorów. Jest też wreszcie całkiem spory problem z materiałem dowodowym, który jest dostarczany przez policję. Jeżeli jest słaby materiał dowodowy, to łatwo jest adwokatowi reprezentującemu np. mafię paliwową doprowadzić do umorzenia postępowania, już kiedy jest ono na wokandzie. Na tym polega tzw. formalna teoria dowodów w polskim postępowaniu sądowym. Jeżeli dowody są słabe, to nawet najlepszy prokurator czy sędzia nie jest w stanie nic z tym zrobić – wyjaśnia Kamil Wyszkowski.

Pierwsze efekty uszczelnienia systemu podatkowego

W 2016 roku rząd podjął już szereg działań uszczelniających system podatkowy, które przynoszą pierwsze efekty. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów,  dochody podatkowe wzrosły w okresie od stycznia do listopada tego roku o 7,4 proc.

To zasługa konsekwentnej polityki prowadzonej wobec podmiotów i osób wyłudzających VAT, uważa prof. Dominik Gajewski, kierownik Centrum Analiz i Studiów Podatkowych Szkoły Głównej Handlowej.

Gość radiowej Jedynki zwraca uwagę na kilka elementów, które wpływają na to, że przeciwdziałanie takim negatywnym praktykom zaczęło przynosić efekty.

- Na te działania składa się kilka kwestii: Jednolity Plik Kontrolny, który zaczął funkcjonować, tzw. pakiet paliwowy, który daje pierwsze rezultaty. Kolejną kwestią, na którą warto zwrócić uwagę, jest również przyglądanie się podmiotom, które wnioskują o zwrot podatku VAT. Tutaj widać, że kontrole są bardziej wzmożone – wylicza prof. Dominik Gajewski.

Pakiet paliwowy

W tym roku udało się wprowadzić rozwiązanie, które ma ograniczyć proceder wyłudzania VAT w obrocie paliwami, przypomina również Stefan Majerowski, ekspert firmy doradczej EY.

Stefan Majerowski W tym roku zadziały się ciekawe rzeczy, jeśli chodzi o walkę z szarą strefą, np. pakiet paliwowy.

- W tym roku zadziały się ciekawe rzeczy, jeśli chodzi o walkę z szarą strefą, np. sierpniowy pakiet paliwowy. Jak tylko on się pojawił, to pojawiły się też kolejki w bazach paliw. Branża zaczęła raportować, że w sierpniu kolejki rok do roku wzrosły o ponad 20 proc. Popyt nagle nie skacze o 20 proc. Co też się pokrywało z szacunkiem szarej strefy na rynku paliwowym. Dzisiaj już wiemy, że po tym pierwszym uderzeniu, ten wzrost zaczął się kurczyć. Sama branża dzisiaj mówi, że przestępcy znaleźli inne sposoby na to, żeby obejść przepisy – zaznacza ekspert.

Z taką oceną pierwszych efektów wprowadzenia pakietu paliwowego zgadza się Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

- Pierwsze efekty pakietu paliwowego były bardzo zadowalające. Oficjalny rynek paliw w przypadku oleju napędowego wzrósł o ok. 30 proc. To oczywiście nie jest wzrost rzeczywisty rynku, tylko wielkość pokazująca, ile szarej strefy na rynku funkcjonuje. Kolejne miesiące już nie były tak dobre. Ta dynamika wzrostu oficjalnego rynku trochę spadała. Widać zatem, że ci, którzy nie do końca legalnie sprzedają paliwo, próbują się dostosować do nowych przepisów. Niemniej jednak kolejne zapisy prawne, a więc pakiet energetyczny i przygotowywany właśnie pakiet transportowy, czyli śledzenie ładunków paliwa przemieszczającego się po kraju, powinny ten rynek jeszcze bardziej uszczelnić. Wtedy te zapowiedzi ograniczenia o kilkanaście procent wzrostu oficjalnego rynku kosztem szarej strefy powinny przynieść rezultaty gdzieś w drugiej połowie tego roku – przewiduje ekspert.

Przestępcy wyłudzający VAT po wprowadzeniu pakietu paliwowego, przerzucili się na inne branże, zwraca z kolei uwagę prof. Dominik Gajewski.

- Przestępcy obserwują również ustawodawcę, co i jak wprowadza. Pakiet paliwowy zaczął więc funkcjonować, przestępcy zobaczyli, że ta branża nie jest już taka łatwa do wyłudzenia VAT, więc przerzucili się na kolejne – uważa gość radiowej Jedynki.

Służby dostaną odpowiednie narzędzia do kontroli rynku

Jak podkreśla Krzysztof Romaniuk, w ograniczeniu szarej strefy kluczowe znaczenie będzie miała skuteczność i szybkość działania odpowiednich służb. Po wprowadzenie w życie wszystkich tych pakietów: paliwowego, energetycznego i transportowego, zdaniem eksperta, służby będą już bowiem dysponować narzędziami niezbędnymi do skutecznej kontroli rynku. Pozostanie kwestia tego, jak z tych narzędzi będą korzystać.

Krzysztof Romaniuk Skuteczność działania służb będzie kluczowym elementem wpływającym na ograniczenie szarej strefy.

- Pozostaje kwestia tego, na ile będą chciały te narzędzia wykorzystać i jak bardzo będą potrafiły uderzyć przepisami w tych nielegalnie działających i jak szybko będą mogły to robić. Skuteczność działania służb będzie kluczowym elementem wpływającym na ograniczenie szarej strefy – uważa ekspert.

„Duża” nowela ustawy o VAT

Ograniczeniu nadużyć i uszczelnieniu poboru VAT ma służyć także duża nowela ustawy o VAT, która wejdzie w życie 1 stycznia 2017 roku.

Prof. Dominik Gajewski Jeżeli chcemy mówić o systemowych zmianach, które miałyby nastąpić w podatku VAT w Polsce, to musimy pamiętać, że ten podatek jest pod pewnego rodzaju jurysdykcją dyrektyw unijnych.

- Niewątpliwie będzie ona miała wiele pozytywnych aspektów. Jeżeli jednak chcemy mówić o systemowych zmianach, które miałyby nastąpić w podatku VAT w Polsce, to musimy pamiętać, że ten podatek jest pod pewnego rodzaju jurysdykcją dyrektyw unijnych. Tutaj żebyśmy mogli wprowadzać te zasadnicze zmiany, to musi być zielone światło z UE, czyli wprowadzenie zmian w dyrektywie, czy ewentualnie nowa dyrektywa, która będzie miała inne systemowe podejście – wyjaśnia prof. Dominik Gajewski.

Potrzebne podejście systemowe

Zdaniem rozmówcy Jedynki, takie systemowe uszczelnienie systemu podatkowego mogłoby przynieść wzrost wpływów do budżetu państwa z tego tytułu nawet o 20 - 25 proc. Żeby jednak było to możliwe, zaznacza ekspert, konieczne jest podjęcie pewnych działań.

- Niewątpliwie trzeba dokonać pewnego rodzaju kompleksowego przejrzenia systemu. Już mamy wprowadzony Jednolity Plik Kontrolny, dalej centralna baza faktur, która też będzie dobry rozwiązaniem dla organów kontrolnych i administracji skarbowej w kontekście analizy podatników, którzy prowadzą nie dość precyzyjnie swoją dokumentację podatkową – wymienia rozwiązania prof. Dominik Gajewski.

Według różnych szacunków, Polska traciła z powodu tzw. luki VAT-owskiej 40 - 60  mld złotych rocznie.

Rząd szacuje, że w przyszłym roku, dzięki działaniom uszczelniającym system, wpływy z podatków będą większe o blisko 9 proc.

Błażej Prośniewski, Dominik Olędzki, Elżbieta Szczerbak, Anna Wiśniewska