Zdaniem Michała Karnowskiego, najważniejsza podczas Kongresu była „rola w jakiej wystąpił prezes Kaczyński”. - Miało to charakter odprawy u szefa. Nieprzypadkowo nie było wystąpienia premier Szydło – stwierdził gość. Dodał, że „by podkreślić zwierzchnictwo Jarosława Kaczyńskiego zdecydował się on przyjąć pewną rolę”. - Zaskoczeniem było jak głęboko i mocno wszedł on w poszczególne obszary rzeczywistości i podjął się roli recenzenta – wyjaśnił gość.
Odniósł się także do tonu przemówienia, który zdaniem niektórych skierowany był do wyborców bardziej centrowych, niezdecydowanych. - Jarosław Kaczyński mobilizuje ludzi mocnymi słowami gdy ma poczucie, że jest jakaś twarda walka. W tej chwili nie widać twardej walki dlatego też może on sobie pozwolić na łagodniejszy ton – stwierdził gość.
Jak dodał, opozycja w postaci Platformy Obywatelskiej postanowiła zwiększyć sukces PiS podczas sobotniego Kongresu, gdyż „zbudowała ona kontrapunkt, który uwypuklił to, co jest korzystne dla PiS”.
- Przekaz PiS pt. budowa, ekonomia, rozwój, czyszczenie, zostały uwypuklone, a PO dała jeszcze więcej tego samego, co do tej pory przynosiło jej porażkę. Trudno mi to zrozumieć – podsumował Karnowski.
Gościem audycji był także Artur Bartoszewicz z SGH, który mówił o propozycjach gospodarczych wicepremiera Morawieckiego.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 2.07.17
Godzina emisji: 15:08