Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 23.10.2017

Dziennikarze "Do Rzeczy" dotarli do nowych dokumentów ws. katastrofy smoleńskiej

"Kancelaria premiera Donalda Tuska zamówiła analizę, z której wynikało, że w sprawie katastrofy smoleńskiej nie trzeba było stosować prawa, które oddało śledztwo w ręce Rosjan" – poinformowali dziennikarze tygodnika "Do Rzeczy", którzy dotarli do nowych dokumentów. O sprawie mówił w audycji Gorący Temat Jakub Jałowiczor z Gościa Niedzielnego.
Szczątki prezydenckiego TupolewaSzczątki prezydenckiego Tupolewa SPUTNIK/EAST NEWS

Jak podkreślili dziennikarze "Do Rzeczy", jednym z dokumentów, do których dotarli jest pismo z 19 września 2011 r. skierowane przez byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego do warszawskiej prokuratury okręgowej. Według "Do Rzeczy", z dokumentu wynika, że przez kilka tygodni po katastrofie smoleńskiej ekipa Donalda Tuska "nie pokusiła się o przygotowanie żadnej analizy prawnej, która wskazywałaby na to, że Polska była bezwolnym wykonawcą rosyjskich poleceń, a wszystkich ustaleń dokonywano na słowo honoru".

Jak podaje tygodnik, Arabski podkreślił w piśmie, że KPRM nie jest w posiadaniu opinii prawnych dotyczących ustalenia, w oparciu o jakie procedury powinny być badane okoliczności katastrofy smoleńskiej lotu Tu-154M sporządzonych na dzień 10 kwietnia 2010 r. Dziennikarze tygodnika zwracają także uwagę, że prawne analizy dotyczącego tego problemu śledztwa współpracownicy Tuska zaczęli zlecać dopiero wiele tygodni po tragedii, "kiedy cały materiał dowodowy został przejęty i zabezpieczany przez stronę rosyjską".

Jak twierdzą, według autorów opracowania, analiza prowadzi do wniosku, że w omawianym przypadku "występuje duże natężenie elementów wskazujących na kwalifikację Tu-154M jako statku powietrznego państwowego".

Jak podkreślił Jakub Jałowiczor, w tekście z "Do Rzeczy" "mamy przede wszystkim informację, że rząd Donalda Tuska miał świadomość, że lot, który twardo nazywano lotem cywilnym był lotem wojskowym, lotem państwowym i że nie trzeba było - a nawet nie należało - prowadzić śledztwa w taki sposób w jaki je prowadzono tzn. na podstawie konwencji chicagowskiej, a konkretniej - załącznika do tej konwencji - i nie trzeba było oddawać go Rosjanom”. - Bardzo długo rząd Donalda Tuska brnął w swoją wersję jeśli chodzi o wątek tego, czy lot był państwowy czy cywilny – zaznaczył gość.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Łukasz Sobolewski.

Polskie Radio 24/pr

____________________

Data emisji: 23.10.17

Godzina emisji: 15:08