Od kilku tygodni trwają dyskusje dotyczące podpisania przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT+. Zakłada ona m.in. wprowadzenie do szkół edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Zapisy deklaracji krytykują m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński, który odniósł się do tematu podczas sobotniej konwencji. Podkreślił, że obóz "dobrej zmiany" będzie stał na straży polskiej rodziny.
- Jak wynika z deklaracji LGBT+, edukatorzy dzieci mają być rekrutowani spośród stowarzyszeń skupiających osoby o odmiennych orientacjach seksualnych. To oni mają uczyć dzieci i narzucać im swój pogląd; mają mówić, że te odmienne orientacje seksualne i takie zachowania są lepsze od tych nazywanych standardowymi. Według WHO ta edukacja ma obowiązywać już dzieci poniżej czwartego roku życia. Już te maluchy mają się dowiadywać o różnego rodzaju aspektach życia seksualnego. A dzieci w wieku od 6 do 9 lat mają się uczyć masturbacji. To jest przekroczenie pewnych granic – powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Sasin.
Odniósł się także do zarzutów stawianych przez niektóre środowiska, jakoby protestowanie przeciwko deklaracji LGBT+ było dyskryminacją. - Polakom obce jest dyskryminowanie czy prześladowanie kogokolwiek ze względu na rasę, pochodzenie czy preferencje seksualne. Czym innym jest narzucanie tzw. ideologii LGBT. Narzucanie ideologii LGBT musi budzić sprzeciw. Bo tu chodzi o afirmację dla odmienności seksualnych i próbę przekonywania do seksualizacji, również tych najmłodszych dzieci – podkreślił polityk.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/bartos
------------------------
Data emisji: 13.03.2019
Godzina emisji: 16.15