Senat przyjął w piątek z poprawkami nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej, która umożliwi m.in. wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Jedna z poprawek senackich przewiduje, że zakaz nie będzie obejmował dziennikarzy ani przedstawicieli organizacji, których celem jest udzielanie pomocy humanitarnej, prawnej i medycznej. Ponadto, według jednej z przyjętych poprawek, przepisy ustawy dotyczące zakazu przebywania stracą moc po 3 miesiącach od jej wejścia w życie. Ustawa wraca do Sejmu.
- Mam niedobre zdanie o tej ustawie, ona nie jest dobrze przygotowana. Wszystkie narzędzia potrzebne, by dobrze chronić granicę, rząd ma. Nie ma potrzeby robienia protez, które sprowadzając się do zasłon - oceniła w Polskim Radiu 24 poseł PO-KO Gabriela Lenartowicz.
Gość "Rozmowy PR24" stwierdziła, że niektóre z przyjętych przez Sejm rozwiązań są "niekonstytucyjne". - Delegacja swobód ograniczania wolności obywatelskich do rozporządzenia źle się kończy, bo wiemy, jak się kończyła w przypadku ograniczeń covidowych. To niedobry przykład tworzenia niedobrego prawa, którego potem nie można w zgodzie z prawem wyegzekwować. Wszystkie narzędzia (...) rząd ma - podkreśliła.
Rozmówca Adriana Klarenbacha stwierdziła, że Senat wprowadził "dwie ważne poprawki: dostęp dziennikarzy i organizacji humanitarnych, oczywiście pod pewnymi rygorami do granicy". - To nam skompensuje to, czym światową i polską opinię publiczną rozgrywa Łukaszenka - podkreśliła. - Można ustalić kryteria takich delegacji, czy udostępnienia tej strefy dla akredytowanych dziennikarzy - wskazała Gabriela Lenartowicz.
12:12 Lenarotiwcz-Gabriela PR24_mp3 2021_11_26-16-36-02.mp3 Gabriela Lenartowicz o ustawie o ochronie granicy ("Rozmowa PR24")
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
***
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Gabriela Lenartowicz, poseł PO-KO
Data emisji: 26.11.2021
Godzina emisji: 16.35
mbl