Po powrocie do polskiej polityki były premier i obecny szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wielokrotnie mówił o konieczności budowy wspólnego bloku opozycji na wybory. Zapewniał też, że będzie respektował autonomię partnerów i pełną niezależność ich decyzji.
- Koncepcja jednej listy, w 2019 roku w wyborach do Europarlamentu, się nie sprawdziła. I w najbliższych wyborach do Sejmu również się nie sprawdzi. Co innego wybory do Senatu - tam są wybory w okręgach jednomandatowych - podkreślił w Polskim Radiu 24 Jan Filip Libicki.
"Nieskuteczny pomysł"
- Moim zdaniem porażka w najłatwiejszych dla opozycji wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2019 pokazuje, że pomysł jednej listy do Sejmu jest pomysłem nieskutecznym - dodał senator Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Przypomniał również, dlaczego odszedł z Platformy Obywatelskiej. - Kiedy wstępowałem do PO w 2011 roku, Donald Tusk mówił, że Platforma jest wtedy Platformą, gdy sięgamy od Gowina do Arłukowicza i od Libickiego do Sierakowskiej. To były umowne nazwiska, ale to oznaczało dla mnie, że w sprawach światopoglądowych mamy wolność - podkreślił polityk.
Według niego w tej formacji politycznej wiele się zmieniło na niekorzyść - po zmianie lidera. - Kiedy Donalda Tuska zabrakło, Platforma Obywatelska skręciła w lewo. Uznałem, że dla ludzi o wrażliwości konserwatywnej nie ma tam miejsca - powiedział Jan Filip Libicki.
Czytaj także:
Więcej w nagraniu.
13:23 PR24 2022_01_24-16-35-09.mp3 Jan Filip Libicki o przyszłych wyborach i opozycji (Rozmowa PR24)
***
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Jan Filip Libicki (PSL)
Data emisji: 24.01.2022
Godzina emisji: 16.35
bartos