W sobotę, w podwarszawskich Szeligach, odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Podsumowano na niej dotychczasowe działania rządu i zapowiedziano plany na najbliższe miesiące, w których będzie toczyła się kampania wyborcza do przyszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego i parlamentu krajowego. Karol Gac podkreślił, że obóz Zjednoczonej Prawicy "potrzebował nowego otwarcia, bo w ostatnich tygodniach dostał lekkiej zadyszki".
– Myślę, że był to krok wyprzedzający rzeczywistość, w pewnym sensie ucieczka do przodu. Konwencję zorganizowano w ostatnim możliwym momencie, tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Duża część społeczeństwa cały czas uważa PiS za ugrupowanie najbardziej wiarygodne i skuteczne w polityce. Można nie zgadzać się z działaniami partii rządzącej, ale ona konsekwentnie realizuje swój program wyborczy – dodał publicysta.
W czasie konwencji można było zauważyć wyraźną zmianę w przekazie ze strony partii rządzącej. Karol Gac podkreślił, że politycy Prawa i Sprawiedliwości postanowili skierować się w stronę wyborczego centrum, a także obrać jeszcze wyraźniejszy kurs prounijny, co miało powstrzymać narrację o Polexicie, którą próbowała wykreować opozycja.
– Te dwie kwestie były bardzo mocno akcentowane w przemówieniach. Pozostaje pytanie o polityczną wiarygodność PiS. Moim zdaniem jest ona duża. W 2015 partia Jarosława Kaczyńskiego trafnie zdiagnozowała sytuację społeczną i potrzeby Polaków. Wielu z nich zaufało jej i dało bardzo silny mandat demokratyczny do przeprowadzenia zmian, które obecnie są systematycznie wdrażane – wskazał rozmówca Polskiego Radia 24.
Polskie Radio 24/db
-----------------------------
Data emisji: 17.12.2018
Godzina emisji: 11.06