W badaniu, przeprowadzonym pod koniec grudnia minionego już roku, poproszono respondentów o wskazanie spośród obecnych polityków opozycji najlepszego kandydata na premiera w sytuacji, gdyby jesienią 2019 roku Prawo i Sprawiedliwość przegrało wybory parlamentarne.
26 proc. badanych wskazało na lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, 16 proc. na Roberta Biedronia i tyle samo na Pawła Kukiza, 10 proc. na Grzegorza Schetynę, 4 proc. na Katarzynę Lubnauer, a 3 proc. na Włodzimierza Czarzastego, przewodniczącego SLD.
– Dzisiaj antyPiS, czyli główna formacja antyrządowa, nie jest akceptowana przez duże grupy społeczne. Jej lider nie ma zdolności, by być uznawanym za przyszłego premiera. Ukazuje to, że strategia obrana przez Platformę Obywatelską jest nieakceptowana dla wielu grup społecznych. Doceniona została strategia, jaką kieruje się PSL, czyli opozycja merytoryczna i bardzo zrównoważona – dodał prof. Jacek Zaleśny.
Politolog wskazał, że scenariusz, w którym to Władysław Kosiniak-Kamysz występuje jako oficjalny kandydat na premiera, jest możliwy do zrealizowania. W opinii eksperta, główna formacja opozycyjna, czyli PO, jest zbyt radykalna i skrajna.
– Na jej tle całkiem inaczej wygląda PSL, które też prezentuje program antyrządowy, ale jednocześnie szuka elementów łączących. Wszędzie tam, gdzie rząd reprezentuje interes obywateli i Rzeczypospolitej, tam może liczyć na Ludowców. Jest to zupełnie inna sytuacja niż w przypadku ugrupowania pana Schetyny – zaznaczył.
Polskie Radio 24/db
------------------------------
Data emisji: 2.01.2019
Godzina emisji: 13.37