"Sunday Times" opisał w ostatnim wydaniu związki Fundacji Otwarty Dialog z rosyjskimi służbami oraz przywołał fakt, że uczestniczyła ona w praniu brudnych pieniędzy, w co zaangażowane były szkockie firmy.
Fundacji szefuje Ludmiła Kozłowska, która w ubiegłym roku została uznana przez Polskę za osobę niepożądaną w strefie Schengen. Mimo to, na zaproszenie polityków, odwiedziła Berlin oraz Brukselę. Jej mąż, który jest radzie fundacji, w 2017 r. opublikował głośny manifest pt. "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!", w którym jako jedną z metod walki z władzą wymienił strajk nauczycieli.
- Myślę, że niektóre rządy, które z taką ochotą przyjmowały tą panią, powinny się zastanowić, bo okazało się, że stanowisko polskiego rządu jest jak najbardziej uzasadnione i te osoby dążyły do takich przewrotów, nie tylko w Polsce, ale być może także szerzej, w naszej części Europy. Polskie rząd zareagował w porę – stwierdził polityk Porozumienia. - Na razie nie mamy takich związku działalności Fundacji Otwarty Dialog z tym co się dzieje w oświacie, choć mnie także niepokoją niektóre nawoływania strajkujących do tego, by paraliżować państwo, by uniemożliwić pracę całego systemu oświatowego - dodał.
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiała Antoni Trzmiel.
____________________
Data emisji: 23.04.2019
Godzina emisji: 10.07