Jedynie wielka koalicja opozycji może znacząco zmniejszyć skalę jej porażki i zapobiec ostatecznej przebudowie państwa przez PiS - podkreśla w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolita", analizując zlecony IBRiS przez redakcję przedwyborczy sondaż. Z badań tej samej pracowni dla innych redakcji wynika, że w Sejmie mogą się znaleźć tylko dwa ugrupowania. Dziennik zaznacza, że u progu kampanii wyborczej do parlamentu sondaż przeprowadzony przez IBRiS nie pozostawia wątpliwości: największym beneficjentem samodzielnego startu partii opozycyjnych jest PiS.
Sondaże IBRiS: PiS wygrywa z każdą formułą opozycji. Ponad 40 proc. poparcia
- W tych sondażach w ostatnim czasie nie widzimy większych zmian, nawet względem tygodni poprzedzających wybory do Parlamentu Europejskiego. To znaczy, że wielkie zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości nie zdemobilizowało znacząco elektoratu - podkreślił Michał Płociński. Publicysta zauważył również, że w opublikowanych sondażach utrzymuje się wysoka frekwencja wyborcza. - Prawej stronie sceny politycznej udało się przekonać do głosowania wyborców, którzy nie zawsze rozumieli wagę eurowyborów - dodał.
W kontekście minionych wyborów do Parlamentu Europejskiego gość PR24 odniósł się również do działań Donalda Tuska i sondażu, który wskazuje, że na obecnego szefa Rady Europejskiej chciałoby w wyborach prezydenckich głosować około 17 proc. wyborców. Jest to znacznie gorszy wynik od Andrzeja Dudy. - Jestem przekonany, że Donald Tusk ma jakiś plan. Ewentualnie robi rozpoznanie na razie we własnych szeregach. Jego plan obejmuje coś więcej niż Platformę Obywatelską lub pozostałości po tej partii po jesiennych wyborach - komentował Michał Płociński.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadziła Magdalena Złotnicka.
Polskie Radio 24/jp
------------------------------------
Data emisji: 10.06.2019
Godzina emisji: 11.09