W Katowicach trwa drugi dzień konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości. W planach jest 9 sesji plenarnych, m. in. edukacja i sport, kultura i media, finanse publiczne w służbie Polski. Do tego przewidziano kilkadziesiąt paneli specjalistycznych. Wśród nich są m.in. kolej plus i program dla Śląska.
Jarosław Kaczyński: Polska musi pozostać wyspą wolności
- Partia, która złoży proste zobowiązania i je zrealizuje, dostaje olbrzymi kapitał zaufania. Widać, że PiS ma dylemat czy próbować dotrzeć też do wyborców "z drugiego bieguna" - zauważył prof. Chwedoruk. Wspomniał on też o jego zdaniem, celowym zabiegu, jakim była swego czasu zmiana prezesa Rady Ministrów - Nominacja Mateusza Morawieckiego na premiera była eksperymentem, miała ona przybliżyć wyborców PO do PiS. Jarosław Gowin jako były polityk PO również miał tę drogę dla nich poszerzać - powiedział.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] wiceminister finansów: cel, wzrost zamożności Polaków i stabilne finanse państwa
Zdaniem profesora "prawica najlepsze wyniki ma w miastach o półwiejskim charakterze. Do PiS doszli wyborcy, którzy zauważyli tam dla siebie interes. Tymczasem wielu mieszkańców wielkich miast skorzystało z transformacji ustrojowej lub są przygwożdżeni kredytami".
PiS zdobędzie elektorat również w większych miastach?
Prof. Grzegorz Łęcicki z UKSW zwrócił uwagę, że partia rządząca musi dotrzeć nie tylko do swego żelaznego elektoratu, ale równiez przekonać innych. W opinii gościa Polskiego Radia 24, PiS dzięki wprowadzanym zmianom ma szansę osiągnąć korzystny wynik także w większych miastach Polski.
"Musi trwać dobry czas Polski i Polaków"
- Wielkie miasta mają mentalność liberalną. Prezes Kaczyński stara się pokazać, że partia i działalność polityczna wiążą się z pewnymi wartościami. Ten program może przyciągnąć wielu wyborców i jest to do osiągnięcia moim zdaniem także w większych miastach. Wielkim kapitałem jest dotrzymywanie słowa - dodał.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prof. Piotr Gliński: przekierowujemy naszą pomoc na małe organizacje
Konwencja nieprzypadkowo w Katowicach?
Na kwestię znaczenia Śląska w najbliższych wyborach zwrócił uwagę prof. Sławomir Sowiński z UKSW. Zaznaczył, że miejsce, w którym odbywa się konwencja partii rządzące nie została wybrana przypadkowo.
– To właśnie Śląsk będzie jednym z decydujących obszarów w tych wyborach. Kto tam wygra może prawdopodobnie myśleć o samodzielnej władzy – zauważył politolog.
Prof. Sowiński podkreślił, że PiS znajduje się obecnie na politycznej fali. Zwycięstwo w majowych wyborach dało partii mocny wiatr w żagle. Wykorzystując sprzyjającą sytuację jej politycy starają się narzucić szybkie tempo kampanii i zdefiniować tematy sporu politycznego. – O wynikach wyborów decyduje to, o co konkurujące ze sobą ugrupowania będą się spierały – zaznaczył.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ryszard Czarnecki: Polska staje się playmakerem w Parlamencie Europejskim
"Wynik jest już chyba rozstrzygnięty"
Beata Szydło: stwórzmy znowu biało-czerwoną drużynę
Zdaniem prof. Łukasza Młyńczyka z Uniwersytetu Zielonogórskiego, przedwyborcze emocje i dyskusje są nieco sztuczne. Jak stwierdził politolog, wynik wyborów parlamentarnych jest raczej rozstrzygnięty i debata powinna pójść w kierunku tego, co będzie działo się po nich.
– Owszem, wiemy z nieodległej historii, iż opinie mówiące, że "nie mamy z kim przegrać" bywały zgubne. Jednak PiS pod tym względem pilnuje się. Sondaże dla opozycji są bezlitosne i wszystko wskazuje na to, że rozmawiamy o tym, czy partia Jarosława Kaczyńskiego zdobędzie większość konstytucyjną. Na horyzoncie nie ma pomysłu, ludzi i partii, które mogłyby rzucić wyzwanie PiS – powiedział prof. Łukasz Młyńczyk.
Słaba opozycja siłą Prawa i Sprawiedliwości
Andrzej Adamczyk: wykorzystamy wszystkie środki z UE na przebudowę kolei
"Opozycję mamy wyjątkowo słabą" – zaznaczył prof. Wawrzyniec Konarski. Z drugiej strony przypomniał, że los bywa przekorny i jeszcze 9-10 lat temu mówiono, że Platforma Obywatelska nie miała z kim przegrać. Obecnie jednak opozycja dokonuje przede wszystkim przegrupowań swoich szeregów.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier: zaproponujemy Polakom agendę rozwojową
– Można powiedzieć, że przedstawiciele środowisk opozycyjnych "kłócą się" lub tworzą wrażenie, że jest przed nimi jeszcze sporo do omówienia. To wszystko może irytować wyborców i napędza PiS. Opozycja nie są w stanie zrobić tego, co robi zgrabnie Prawo i Sprawiedliwość. Nie jest w stanie chwycić istotnych tematów "leżących na ulicy" i odnowić swoich aktywów. To dreptanie w miejscu – wyjaśnił politolog z Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Więcej w całej audycji.
Rozmawiali Magdalena Złotnicka i Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/pkr/db
------------------------------------
Data emisji: 06.07.2019
Godzina emisji: 13.05, 16.06, 16.35