Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że przyszedł do polityki ze szczerym sercem i otwartym rozumem, by polepszać byt obywateli. - Nie potrafię po kolana chodzić w wodzie i udawać, że pływam - powiedział Marek Jakubiak.
Przyznał, że najlepiej było mu z Kukiz'15. - Zostałem z tej organizacji wypchnięty. To było moje pierwsze zderzenie z oczywistą polityką, która dla mnie nie jest oczywista - mówił Marek Jakubiak. Podkreślił, że go nie słuchano. - Organizacja, która walczy z wodzostwem, nie może być wodzowska. Mówiłem, że przykład powinien iść z góry. Starałem się pokazywać Pawła Kukiza jako człowieka, który z ideą na klatce piersiowej idzie zdobywać góry. Za nim powinni iść ludzie, którzy będą go wspierali. Tymczasem on został sam, i sam ze sobą się szamocze. Stracił swoich najlepszych posłów, którzy do dziś nie wiedzą, dlaczego zostali usunięci. Jeżeli będzie słuchał się doradców, którzy podpowiadają mu, że w najgorszym przypadku ma 7 proc., to dalej będzie trwał w naiwności dziecinnej, że wszystko jest w porządku. Wszystkie wybory Kukiz'15 zostały przegrane - tłumaczył Marek Jakubiak. Dodał, że do Konfederacji przystąpił tylko na czas wyborów do PE. - Tam, gdzie dałem swoją twarz, 5-procentowy próg został przekroczony - podkreślił.
Marek Jakubiak zapewnił również, że dobrze czuje się w Federacji dla Rzeczypospolitej. Jego zdaniem powinien powstać blok centrowych ugrupowań, merytoryczna opozycja dla rządzących.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Antoni Trzmiel.
Data emisji: 8.07
Godzina emisji: 13.33
PR24