Stosunkiem głosów 51 do 48, przy jednym senatorze, który wstrzymał się od głosowania, Tomasz Grodzki, kandydat Koalicji Obywatelskiej popierany przez pozostałe ugrupowania opozycyjne, został wybrany na marszałka Senatu.
Wzmocnienie Grzegorza Schetyny?
Grzegorz Schetyna: w Senacie został uhonorowany werdykt wyborczy z 13 października
W swoim pierwszym wystąpieniu w Senacie, marszałek Tomasz Grodzki mówił, że jego wybór to "zwycięstwo demokracji". Wykonał przy tym gest "victorii". - Wznoszę go w chwili triumfu, ale nie mojego, ponieważ przyjmuję tę funkcję z wielką pokorą i poczuciem odpowiedzialności - mówił Tomasz Grodzki. - Wznoszę ten gest jako przypomnienie czasów, kiedy zwycięstwo było możliwe dzięki "Solidarności", dzięki wielkiej woli całego narodu - mówił.
– W tzw. wyborach senackich pewien sukces odniósł też Grzegorz Schetyna. Tomasz Grodzki bardzo mocno i wyraźnie to ogłosił. Wzmacnia to pozycję lidera PO i daje mu możliwości o wiele bardziej skutecznej wewnętrznej rywalizacji w ramach tego ugrupowania – wskazał prof. Mieczysław Ryba.
Prezydentura ważniejsza niż Senat
Dodał również, że utrata większości w Senacie przez Prawo i Sprawiedliwość "jest niczym w porównaniu z tym, czym byłaby utrata prezydentury". – Wtedy doszłoby do wojny politycznej na skalę, jakiej do tej pory nie obserwowaliśmy. (…) Poza tym, gdyby PiS "przejęło" kilku senatorów i miało swojego marszałka w Senacie, to zapewne podniósłby się wrzask, że mamy do czynienia z monopolem władzy i kolejnym łamaniem konstytucji oraz demokracji – zaznaczył gość Polskiego Radia 24.
Elżbieta Witek marszałkiem Sejmu. "To ogromne zobowiązanie"
Akceptacja dla marszałek Sejmu. Strategia opozycji
Prof. Ryba odniósł się również do wyboru marszałka Sejmu i postawy partii opozycyjnych, które oprócz Konfederacji nie sprzeciwiły się zajęciu tego stanowiska przez Elżbietę Witek z Prawa i Sprawiedliwości. Politolog dopatruje się w tym zachowaniu strategii związanej z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.
– Można było być tym faktem zaskoczonym, ale jeśli przyjrzymy się strategii, jaką przyjęły poszczególne partie w kontekście trwającej kampanii prezydenckiej, to spina się to w pewną całość. Opozycja spodziewała się, że będzie miała marszałka Senatu i zaczęła grać w trochę inną grę jeśli chodzi o strategie wizerunkowe. Opozycyjni politycy zauważyli, że negowanie wszystkiego i każdego, kto jest związany z PiS, jest nieskuteczne – zauważył.
Z prof. Mieczysławem Rybą rozmawiał Michał Rachoń.
Polskie Radio 24/db
--------------------------------------
Data emisji: 13.11.2019
Godzina emisji: 9.33