Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Konto Usunięte Konto Usunięte 21.11.2019

Jan Parys: Donald Tusk nie wykazywał się lojalnością wobec państwa polskiego

- Przez ostatnich osiem lat Donald Tusk uważał, że jego misją jest atakowanie polskiego rządu. Nie chciał zrozumieć, że robiąc to atakuje również Polskę. Stawiając absurdalne zarzuty niewątpliwie obniżał jej rangę za granicą - powiedział Jan Parys, były szef gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych.

Donald Tusk został wybrany na szefa Europejskiej Partii Ludowej. Otrzymał poparcie 491 delegatów. Przeciwko jego kandydaturze oddano 37 głosów. Polak nie miał kontrkandydatów, dlatego od początku było jasne, że zostanie wybrany na stanowisko. Jan Parys skomentował przy tej okazji postawę, jaką przez ostatnich osiem lat prezentował były polski premier na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej.

- Bardzo wytrwale starał się zaszkodzić Polsce. Zawsze uważał, że jego misją jest atakowanie naszego rządu. Nie chciał zrozumieć, że atakując polski rząd atakuje również Polskę. Wydawało mu się, że walczy z PiS, a de facto szkodził własnej ojczyźnie. Nie wykazywał się lojalnością wobec państwa polskiego. Stawiając absurdalne zarzuty niewątpliwie obniżał jego rangę za granicą - zaznaczył Jan Parys.

Jan Pietrzak 1200.jpg
Jan Pietrzak: Donald Tusk z pewnością pójdzie na wojnę z polskim rządem

W Izraelu ponownie o polskim antysemityzmie

Jeden na czterech Europejczyków jest antysemitą, a w Polsce co druga osoba należy do tego grona. Tak głosi Liga Przeciw Zniesławieniu. Z badania wynika, że odsetek osób wygłaszających negatywne stereotypy na temat Żydów, w tym twierdzących, że dążą oni do światowej dominacji, jest znaczący - pisze "Times of Israel".

Ponadto wskazano, że w czterech państwach Europy Środkowej i Wschodniej da się zaobserwować wzrost odsetka osób nastawionych negatywnie wobec Żydów. Jan Parys podkreślił, że przykre jest to, iż ktoś próbuje robić politykę przy pomocy kłamstw.

– Przecież wiemy, że w Europie nie jest tak źle, ani w Polsce nie dochodzi do wydarzeń, które dawałyby powody do takich sądów. To dość prymitywny sposób robienia polityki. Autorom tego tekstu można tylko przypomnieć, że jako Polska oczekiwalibyśmy wdzięczności, iż nasze wojska wyjeżdżają na Wzgórza Golan starając się wzmocnić bezpieczeństwo Izraela – wskazał Jan Parys.

Historia sposobem walki o prawdę

Jednym ze sposobów na walkę z pomówieniami o antysemityzm powinno być zdaniem Jana Parysa publikowanie dokumentów, które pokazywałyby rzeczywistą sytuację. W opinii gościa Polskiego Radia 24 nie wystarczy wygłaszanie samych protestów.

youtube Alexander Ben Zvi ambasador izraela 1200.jpg
Ambasador Izraela zapewnia: Polska nie jest krajem antysemickim 02.11.2019 12:13

– W naszym kraju działa dwadzieścia Instytutów Historii przy różnych uczelniach i przez 50 lat nie doczekaliśmy się tego, by zostały wydrukowane w języku angielskim i niemieckim dokumenty dotyczące lat okupacji, przyczyn i skutków II wojny światowej. Trzeba zacząć przede wszystkim od tego. To zadanie ministrów kultury i nauki. Jeżeli uczeni nie czują takiej potrzeby, to włączyć powinien się do tych działań rząd – podkreślił Jan Parys.

"Dziwi mnie tupet i niebywała bezczelność niemieckich polityków"

Jan Parys odniósł się również do postawy niektórych niemieckich polityków komentujących stan demokracji w Polsce. Jedna z niemieckich europosłanek SPD powiedziała, że dla Parlamentu Europejskiego zasada praworządności jest bardzo ważna i dlatego trzeba jej bronić. Przypomniała również słowa prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która otrzymując Niemiecką Nagrodę Demokracji stwierdziła, że nie walczy z rządem, ale o wymiar sprawiedliwości.

– Zawsze dziwi mnie ich tupet i niebywała bezczelność. Posiadają w swoim kraju taką przeszłość jaką mają, tj. kraju agresora, który wymordował miliony ludzi. Mimo tego mają czelność, by pouczać inne państwa w sprawach demokracji i praworządności. Dlatego niech Niemcy przestaną stroić się w piórka autorytetów moralnych, bo są ostatnim krajem w Europie, który ma do tego jakiekolwiek prawo – zauważył Jan Parys.

Część niemieckiej polityki?

Zdaniem byłego szefa gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych, wspieranie Małgorzaty Gersdorf jest częścią niemieckiej polityki wspierania opozycji i podburzania polskiego społeczeństwa po to, by zdestabilizować demokratycznie wybrany rząd.

– Wspomniana niemiecka posłanka daje przykład pogardy dla demokracji i woli narodu polskiego. Nie ma żadnych podstaw prawnych, by niemiecki polityk pouczał Polaków, jak ma być urządzony nasz kraj – dodał Jan Parys.       

Z Janem Parysem rozmawiał Antoni Trzmiel.

Polskie Radio 24/db

-----------------------------------------

Data emisji: 21.11.2019

Godzina emisji: 15.09