Szef PO Borys Budka ma się spotkać z liderem Porozumienia, b. wicepremierem Jarosławem Gowinem. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Budka będzie próbował przekonać Gowina, by posłowie Porozumienia pomogli odrzucić ustawę ws. wyborów korespondencyjnych.
Minister zdrowia: wybory tradycyjne za 2 lata, teraz bezpieczne są tylko korespondencyjne
Prof. Kazimierz Kik komentował zapowiedź spotkania liderów Porozumienia i Platformy Obywatelskiej. - Borys Budka gra przede wszystkim na pogorszenie sytuacji rządu, licząc na to, że z czasem, w okresie pandemii dojdzie do pogłębiania się kryzysu ekonomicznego, a sytuacja Prawa i Sprawiedliwości będzie się pogarszała, gra na zwłokę, jeśli chodzi o wybory prezydenckie - zauważył gość audycji.
"Szybkie rozwiązanie konfliktu politycznego"
- Ponieważ nie ma dobrego wyjścia w tym wypadku, są same złe, szukałbym najmniej złego z nich, czyli skoncentrowania się na szybkim rozwiązaniu problemu politycznego, jakim są wybory, niezależnie od tego, czy uznamy je za reprezentatywne, demokratyczne, wolne czy też będziemy mieli wątpliwości - stwierdził politolog.
"Przemawiają egoizmy partyjne"
Gość audycji komentował stosunek poszczególnych partii do kwestii przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. - Tu przemawiają egoizmy partyjne, każdy gra swoje, nie ma wspólnego celu przed opozycją jako całością, osobne cele ma Platforma Obywatelska, inne reszta opozycji, tu zgody nie będzie - stwierdził Prof. Kazimierz Kik.
- Nie mamy „całej opozycji”. Możemy ją określić jako wspólnotę, jeżeli chodzi o niechęć do PiS, ale nie, jeżeli jeśli chodzi o budowanie konstruktywnych programów - dodał gość audycji.
>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Wybory prezydenckie 2020. Politolog: kompromis znajduje się na stole
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Walczyk
Goście: prof. Kazimierz Kik
Data emisji: 19.04.2020
Godzina emisji: 9.08
PR24/PAP/ka