Gość PR24 mówił o tym co może nas czekać w polityce od nowego tygodnia. - Polacy czekają na wybory prezydenckie, ale dopiero w okolicach piątku dowiemy się o reakcji Sejmu na uchwałę Senatu - mówił. Jak podkreślił najmniej realną opcją na przeprowadzenie tegorocznych wyborów jest opcja przeprowadzenia ich 10 maja ze względu, jak dodał, na problemy z ich organizacją.
- Są problemy logistyczne np. jeśli chodzi o działanie Poczty Polskiej. Wszystkie pozostałe terminy poza 10 maja powinny być kompromisem i kwestią porozumienia się pomiędzy obozem rządzącym, a opozycją. Z sondaży wynika iż każdy inny termin i tak będzie korzystniejszy dla obecnej władzy - mówił prof. Henryk Domański.
Andrzej Duda deklasuje rywali. Kandydaci PO i PSL daleko w tyle
"Kidawa-Błońska nie przemówi do wyobraźni Polaków"
Jak zauważył, opozycja wychodzi z fałszywego założenia iż po koronawirusie przyjdzie recesja, a społeczeństwo obwini za nią obóz rządzący i prezydenta. - To błędna teza bo biorąc pod uwagę sondaże i notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, trudno uwierzyć że jesienią to ona przemówi do wyobraźni Polaków - zauważył.
Zaznaczył przy tym, że spadek notowań kandydatki PO na prezydenta jest na rękę kandydatowi PSL czyli Władysławowi Kosiniak-Kamyszowi. - On może wyjść poza 15 proc. poparcia, co widać w najnowszym sondażu poparcia "Do Rzeczy" gdzie lider PSL ma już 16 proc. głosów. Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska straciła poparcie, które według tego samego sondażu wynosi tylko 4 proc. - dodał gość PR24.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Prof. Henryk Domański
Data emisji: 26.04.2020
Godzina emisji: 18.35
PR24/jj