Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Bartłomiej Bitner 10.05.2020

Koronawirus a relacje międzypaństwowe. Dr Gil: USA i Chiny są na siebie skazane

- Chińczycy będą mieli duże problemy z relokacją procesów produkcji. Wiele krajów w kluczowych gałęziach przemysłu może chcieć wrócić z produkcją do siebie, by uniezależnić się na wypadek przyszłych kryzysów. O tym mówi przecież m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Grzegorz Gil, politolog z UMCS.

Koronawirus wpłynął nie tylko na gospodarkę, ale także w bardzo dużym stopniu na wzajemne relacje największych krajów na świecie. Spowodował, że ochłodzeniu uległy stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Amerykański prezydent Donald Trump powiedział, że pandemia koronawirusa jest gorsza dla Stanów Zjednoczonych od japońskiego ataku na Pearl Harbor i zamachów terrorystycznych z 11 września, co stanowiło jasną sugestię, że winę za skutki pandemii ponosi Chińska Republika Ludowa. Z kolei w mediach pojawiły się doniesienia o wewnętrznym chińskim raporcie, według którego w związku z rozprzestrzenieniem się wirusa SARS-CoV-2 Chiny mierzą się największą falą globalnej niechęci od ponad 30 lat.

kapitol f sh 1200.jpg
Chiny a odpowiedzialność za COVID-19. Ekspert: napięcie na linii Waszyngton-Pekin wzrośnie

"Dostrzegają, że razem muszą współpracować"

Zdaniem dr. Grzegorza Gila szorstkość relacji między USA a Chinami była efektem nie tylko pandemii koronawirusa. Gość Polskiego Radia 24 stwierdził, że światowy kryzys spowodowany patogenem tylko utrwalił nie najlepsze stosunki obu państw. - One są szorstkie od 2018 r., kiedy wybuchła wojna handlowa między USA a Chinami. Ta kwestia plus SARS-CoV-2 sprawiły, że przywódcy obu krajów nie są zbyt przychylnie do siebie nastawieni. Ale jednocześnie należy też dostrzegać, że Stany Zjednoczone i Chińska Republika Ludowa są na siebie skazane, biorąc pod uwagę funkcjonowanie gospodarki światowej i globalne łańcuchy produkcji - podkreślił politolog.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Hanna Shen: na Tajwanie mówi się, że koronawirus wyciekł z laboratorium

Zauważył, że oba państwa znów powoli zaczynają się do siebie zbliżać. - Obie strony poprzez m.in. przedstawicieli handlu zdecydowały się na wprowadzanie poluzowań, jeśli chodzi o o ograniczenia i wojnę celną. Obie strony dostrzegają bowiem, że choć wektory interesów są przeciwstawne, to razem muszą współpracować - tłumaczył dr Grzegorz Gil.

"Desinizacja świata"

Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że z powodu pandemii, która rozprzestrzeniła się na cały świat z chińskiego miasta Wuhan, Państwo Środka "będzie musiało zmierzyć się z problemami".

en_01417697_0423 (1).jpg
"Chiny oszukiwały świat". Ekspert o początkach pandemii

- Chodzi o coś, co prof. Bogdan Góralczyk [politolog i sinolog - przyp. red.] nazywa desinizacją świata. Pod tym kryje się relokacja procesów produkcji. Wiele krajów w kluczowych gałęziach przemysłu może chcieć wrócić z produkcją do siebie, by uniezależnić się na wypadek przyszłych kryzysów. O tym mówi przecież m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron. Ciekawe więc wydaje się tu też to, jak będą reagować Chińczycy - powiedział dr Grzegorz Gil.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której poruszono także temat decyzji niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego ws. granic kompetencji organów Unii Europejskiej i konsekwencji tego orzeczenia.

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: dr Grzegorz Gil (politolog z UMCS)
Data emisji: 10.05.2020
Godzina emisji: 16.33

PR24/bb