Zdaniem wielu ekonomistów kluczowym czynnikiem kształtującym gospodarkę w najbliższym czasie będą rozmiary i szkodliwość drugiej fali pandemii koronawirusa.
- Gdyby doszło do kolejnego zamrożenia gospodarki, to perspektywy są bardzo złe. Oczywiście istotna byłaby skala tego zjawiska: ile branż by nie działało, ile firm by zostało zamkniętych i czy całkowicie, czy byłyby tylko jakieś ograniczenia dotyczące funkcjonowania - powiedział w Polskim Radiu 24 Marek Zuber.
Sudwencje w ramach Tarczy Finansowej PFR. Przypominamy ważne terminy dla firm
Jak zaznaczył, większość firm i większość pracowników w Polsce przeszła przez trudny okres w miarę dobrze, a wynikało to z "zasypania gospodarki pieniędzmi, które dziś pożyczamy, które pożycza Polski Fundusz Rozwoju, ale także polskie państwo, Bank Gospodarstwa Krajowego".
"Nie można drukować pieniędzy w nieskończoność"
- Także dlatego, że Narodowy Bank Polski wspiera ten proces, dostarczając pieniędzy; mówiąc brutalnie: drukując je. Problem w tym, że nie jesteśmy w stanie robić tego w nieskończoność. I tak już to zrobiliśmy na potężną skalę. Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj – gdybyśmy to wszystko pododawali – pewnie mówimy tu o kwocie grubo powyżej 250 mld zł - podkreślił ekonomista.
- Jeżeli mielibyśmy mieć powtórkę z rozrywki pod koniec roku, to nie bardzo widzę możliwość pożyczenia kolejnych 250 mld zł. To by oznaczało gigantyczny wzrost polskiego długu w krótkim okresie. Drukowanie złotówek w nieskończoność musi się skończyć bardzo dużym wzrostem inflacji. Mam nadzieję, że ten czarny scenariusz nie wystąpi - podsumował Marek Zuber.
Więcej w nagraniu.
14:19 PR24_MPLS 2020_07_27-15-33-01.mp3 Marek Zuber o sytuacji ekonomicznej Polski (Temat dnia)
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Marek Zuber (ekonomista)
Data emisji: 27.07.2020
Godzina emisji: 15.33
Polskie Radio 24/bartos