W "Gazecie Polskiej" ukazał się artykuł Piotra Nisztora pt. "Kapitan SB trzęsie polską piłką", w którym czytamy, że "były esbek stojący na czele firmy od lat zarabiającej miliony na współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, rozpracowywał Jana Pawła II m.in. podczas jego wizyty w Austrii w czerwcu 1988 roku".
"To element cenzury prewencyjnej". Gmyz o decyzji sądu ws. publikacji Nisztora
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz poinformował w środę, że przewodniczący I wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Rafał Wagner 27 sierpnia wydał postanowienie zakazujące Nisztorowi publikacji treści związanych ze Zbigniewem Bońkiem.
Jacek Liziniewicz podkreślał, że Zbigniew Boniek będzie musiał wcześniej czy później odpowiadać na pytania dotyczące spraw finansowych PZPN czy osób, które kręcą się wokół Związku. - Nie uda mu się wprowadzić całkowitej cenzury. To, że trzeba mówić o tych sprawach, jest oczywiste. Może uwolniliśmy się oficjalnie z komunizmu w 1989 r., ale nadal działają ludzie tego okresu, trwa ich mentalność. Ulokowani w wielu biznesach, także sportowych, liczą, że odetną się od tego, co robili wcześniej. Te kariery umożliwiło im również to, że w czasach PRL robili to, co robili - zaznaczył.
25:11 _PR24_AAC 2020_09_03-10-34-39.mp3 03.09.2020 Jacek Liziniewicz (Polskie Radio 24 / Temat dnia)
"Doprowadził do sytuacji, w której nikt nie może go kontrolować"
- Na polską piłkę nożną nikt nie patrzy obiektywnie, jest to nadmuchany marketingowy balon, na którym różnie ludzie i organizacje zarabiają ogromne pieniądze. Zbigniew Boniek doprowadził do sytuacji, w której nikt nie może go kontrolować, a z wielu przyczyn nie będzie to państwo, bo każda taka próba doprowadza do tego, że sprawą zajmują się UFA czy FIFA. Wewnętrznej opozycji w PZPN nie widać. Media i dziennikarze sportowi podlegają całemu systemowi miękkiego nacisku na swoje środowisko. Zbigniew Boniek mógł pomyśleć o sobie, że jest nietykalny, a od takiego myślenia jest krok do utraty kontaktu z rzeczywistością - ocenił publicysta.
"Kpt. Andrzej Placzyński, prezes firmy zarabiającej miliony na współpracy z PZPN, w drugiej połowie lat 80. bezpośrednio rozpracowywał papieża Jana Pawła II, m.in. podczas jego wizyty w Austrii w czerwcu 1988 roku" - informuje w środę tygodnik "Gazeta Polska".
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
Goście: Jacek Liziniewicz
Data emisji: 03.09.2020
Godzina emisji: 10.33
PR24/PAP/ka