W piątek Sejm skierował projekt nowelizacji ustawy budżetowej na ten rok do komisji finansów. Zgodnie z dokumentem, deficyt ma wynieść 109,3 mld zł wobec przewidywanego wcześniej zerowego deficytu. Dochody budżetu państwa będą niższe od zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2020 r. o 36,7 mld zł i wyniosą 398,7 mld zł. Wydatki budżetu państwa zostały zaplanowane na 508,0 mld zł, co oznacza, że będą one wyższe o 72,7 mld zł od przewidzianych w ustawie budżetowej na 2020 r. Według ministra finansów Tadeusza Kościńskiego nowelizacja tegorocznego budżetu ma na celu zdobycie środków na dalszą stymulację gospodarki po kryzysie spowodowanym pandemią.
Musieliśmy zapewnić wsparcie firmom i chronić miejsca pracy. Minister finansów o noweli budżetu
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że "najbogatsi tego świata (...) swoje bogactwo budowali poprzez zadłużenie". - Struktura zadłużenia publicznego jest asymetryczna: biedni są wysoko zadłużeni w relacji do PKB, ale za to ich zadłużenie bezwzględne jest relatywnie niskie, natomiast ci najbogatsi mają najwyższe zadłużenie nie tylko bezwzględnie, ale także w relacji do PKB. O słynnych 60 proc. tam dawno zapomniano i nie przestrzegano tej zasady w czasach znacznie łatwiejszych niż te, które mamy teraz - argumentował ekonomista.
Proces na dziesięciolecia
Rozmówca "Tematu dnia" ocenił, że dzięki zadłużeniu wydanemu na walkę z COVID-19, Polska nie staje się biedna. - Te pieniądze zostały wydatkowane, a pochodziły nie z redystrybucji wewnętrznej, tylko z redystrybucji zewnętrznej. O te pieniądze staliśmy się, jako zbiorowość, bogatsi. - wskazał.
Czytaj także:
Jego zdaniem, w procesie spłaty tego zadłużenia nie ma wzorców historycznych. - Wszyscy budujemy tę wizję od nowa. Nie ma wzorców z poprzednich dziesięcioleci, do których moglibyśmy się odwołać. Teraz nie tylko my, ale także część wspólnotowa, która jest dla nas najważniejsza, bo jesteśmy we wspólnocie ekonomicznej i fiskalnych interesów, będzie budowała swoją wizję tzw. miękkiego oddłużenia - zaznaczył.
- Będzie następował proces spłaty, ale ten proces będzie obejmować nie dziesięciolecie, ale najbliższe 30 lat - wskazał ekonomista. - Nikt nie będzie miał pomysłu ani nawet perspektywy spłaty do końca dziesięciolecia. To są lata 30., może nawet 40. tego wieku. To już wiemy - ocenił Witold Modzelewski.
13:52 Modzelewski-PR24_MPLS 2020_09_21-13-42-15.mp3 Prof. Witold Modzelewski: spłata długu zaciągniętego na walkę z COVID-19 zajmie dekady ("Temat dnia"/ PR24)
W rozmowie więcej komentarza do sytuacji gospodarczej Polski i Europy w dobie pandemii SARS-CoV-2. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: prof. Witold Modzelewski (ekonomista, UW)
Data emisji: 21.09.2020
Godz. emisji: 13.42
mbl