Posłanka ujawnia, że chciała studiować pedagogikę, socjologia wyszła przypadkiem. - Znajomi z socjologii bardzo mnie do tych studiów zachęcali. Rodzice nie kwestionowali mojego wyboru. Kiedy skończyłam studia, z pracą było bardzo ciężko. Szczególnie dla humanistów. Przez jakiś czas byłam bezrobotna. Nagle okazało się, że szukają socjologa do jednego z urzędów, zaproponowano mi pracę i przyjęłam ją. Tak zaczęłam funkcjonować w tym środowisku i poznawać nowych ludzi - wspomina na antenie Jedynki.
Beata Mazurek przyznaje, że w Sejmie bardzo przeszkadza jej brak kultury ze strony młodych polityków opozycji.
- Nie znoszę tego, jak młodzi ludzie wychodzą na mównicę sejmową i krzyczą w kierunku mojego szefa Kaczyński "to" Kaczyński "tamto". Przepraszam, jaki Kaczyński? To jest Jarosław Kaczyński albo poseł Kaczyński. I niestety nikt nie zwraca im uwagi. Mało tego, widzę, że opozycji sprawia radość, gdy ktoś tak zwraca się do polityków Prawa i Sprawiedliwości - zastanawia sie w rozmowie z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której Beata Mazurek opowiada o świętach w rodzinnym Chełmie oraz odpowiada na pytanie, z jakimi komentarzami, w związku z pełnioną funkcją w polityce, spotyka się ze strony ludzi.
***
Tytuł audycji: "Nieznani Znani" w ramach pasma "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Beata Mazurek (rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości)
Data emisji: 21.12.2017
Godzina emisji: 20.15
abi/ag