Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Błaszczyk 27.08.2020

Bonikowska o sytuacji na Białorusi: Niemcy nie mówią takim samym głosem jak Polska

- Polska ma trudniejszą sytuację niż neutralne kraje Zachodu, nie jest więc brana pod uwagę, bo nie jest akceptowalna ani dla Białorusi, ani dla Rosji - powiedziała w Polskim Radiu 24 Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych. - Czy Niemcy mówią takim głosem, jakim mówiłaby Polska? Na pewno nie - oceniła. 

We wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego na temat Białorusi. W kraju tym od 9 sierpnia organizowane są demonstracje, których uczestnicy protestują przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich i domagają się odejścia Alaksandra Łukaszenki. Wyborów na Białorusi nie uznali przywódcy 27 unijnych krajów podczas wideokonferencji w ubiegłym tygodniu. W podobnym tonie utrzymane było też wcześniejsze oświadczenie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego i szefów pięciu grup politycznych.

POLSKIE RADIO dla Bialorusi.jpg
Raport Białoruś - specjalny serwis PolskieRadio.pl

W ocenie gościa Polskiego Radia 24 Unia Europejska zajęła więc jasne stanowisko w sprawie białoruskiej. - Nie uznała wyników wyborów, co znaczy, że nie uznaje władzy Łukaszenki. Mamy też jasne deklaracje, że wybory były ustawione i że Unia dąży do ich powtórzenia. Stanowisko jest jasne - zauważyła szefowa CSM. 

Marginalizacja Polski

Rozmówczyni "Tematu dnia" zastrzegła jednak, że ton unijnym komentarzom i stanowiskom nadają Niemcy, które przewodniczą obecnie pracom Unii Europejskiej. Jak zauważyła, dla Niemców głównym rozgrywającym w sprawie białoruskiej jest Rosja, czego nie kwestionują ani Niemcy, ani Zachód w ogólności. - Niemcom pomaga to, że są postrzegane przez Rosję jako poważny partner - zaznaczyła. 

Czytaj także: 

Małgorzata Bonikowska oceniła, że Polska stawiana jest przez Alaksandra Łukaszenkę "w bardzo trudnym położeniu". - Robi z Polski wroga. Społeczeństwo pewnie mu nie wierzy, ale łatwo jest ustawić Polskę w roli wtrącającego się w interesy Białorusi. Łukaszenka świadomie gra kartą resentymentów historycznych - przyznała i dodała, że "niedobrze by było, gdyby okazało się, że ktoś na Białorusi w nie wierzy".

Zdaniem gościa "Tematu dnia", Polska jest więc marginalizowana w sprawach rozwiązania problemu Białorusi, zarówno przez Zachód, jak i przez Rosję i samą Białoruś. - Polska ma trudniejszą sytuację niż neutralne kraje Zachodu. W związku z tym, naturalnie, nie jest brana pod uwagę, bo nie jest akceptowalna ani dla Białorusi, ani dla Rosji - oceniła.


Posłuchaj
20:47 Bonikowska--PR24_MPLS 2020_08_27-12-36-59.mp3 Dr Małgorzata Bonikowska: pierwsze skrzypce w sprawie Białorusi grają Niemcy ("Temat dnia"/ PR24)

 "Polska ma inne rozpoznanie"

- Pierwsze skrzypce grają Niemcy. Nie tylko dlatego, że wiążą ich interesy z Rosją, ale też dlatego, że nie mają obciążeń historycznych względem Białorusi. Pytanie, czy Niemcy mówią takim głosem, jakim mówiłaby Polska? Na pewno nie, Polska ma inne rozpoznanie. Boimy się scenariusza, w którym ponad naszymi głowami podejmowane będą decyzje niekorzystne dla nas, ale być może korzystne dla Francji lub Zachodu - podkreśliła Małgorzata Bonikowska. 

W rozmowie więcej komentarza do sytuacji na Białorusi i reakcji Zachodu oraz USA na masowe protesty. Zachęcamy do wysłuchania nagrania. 

***

Audycja: "Pólnoc-południe"

ProwadzącyRyszard Gromadzki

Gość: dr Małgorzata Bonikowska (prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych)

Data emisji: 27.08.2020

Godzina emisji: 12.37


mbl