"Opozycja poniosła w tym sporze bardzo dotkliwą porażkę". Paweł Badzio o kryzysie na granicy z Białorusią

Stan wyjątkowy przy wschodniej granicy. Szef MON: WOT zaczynają operację Silne Wsparcie

Ogłoszony w czwartek stan wyjątkowy obejmuje 3-kilometrowy pas przylegający do granicy z Białorusią na obszarze województw: podlaskiego i lubelskiego. Decyzję prezydenta, podjętą na wniosek rządu, wywołał kryzys na granicy z Białorusią spowodowany nielegalną migracją, a także zbliżające się manewry Zapad-21. O sytuacji na pograniczu mówił w Polskim Radiu 24 publicysta "Gazety Obywatelskiej" Paweł Badzio. 

- Zarówno wyborcy, jak i politycy podzielili się mniej więcej po równo w ocenie decyzji rządu - powiedział. - Połowa ocenia, że stan wyjątkowy jest teatrem, który ma przysporzyć więcej popularności obozowi rządzącemu, a połowa, że to konieczność - wyjaśnił. 

- Wprowadzenie stanu wyjątkowego w tym momencie jest uzasadnione i wydaje się racjonalne na wielu płaszczyznach - stwierdził gość Polskiego Radia 24. Podkreślił, że "Unia Europejska wydaje się godzić z tą decyzją". 

Powołując się na najnowszy sondaż IBRiS, według którego 51 proc. Polaków dobrze ocenia działania rządu w sprawie kryzysu na granicy, ocenił, że "opozycja poniosła bardzo dotkliwą porażkę w czasie tego sporu". 

Przypomniał akcje polityków opozycji, którzy starali się dotrzeć do koczującej grupy migrantów, a także niszczenie zasieków na granicy przez aktywistów. 

- Gdyby kolejne grupy, bardziej lub mniej formalne, związane np. z Bartoszem Kramkiem, nadal jeździły na granicę, to można na to patrzeć jak na pewną oryginalność polskiej sceny politycznej. Te grupki są nieliczne i w gruncie rzeczy pozbawione poparcia opozycji - powiedział.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji

***

Audycja: "Północ-południe"

Prowadzący: Mirosław Skowron 

Gość: Paweł Badzio ("Gazeta Obywatelska")

Data emisji: 3.09.2021

Godzina emisji: 12.36

kp