W Parku Rzeźby na terenie warszawskiego Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni stanęły cztery neonowe instalacje. Wystawa jest częścią tegorocznego przedsięwzięcia o nazwie Synchronizacja.
Hubert Czerepok "Inherentne światło", fot: Jan Szewczyk
- Chodzi o zsynchronizowanie, czyli dopasowanie miasta do potrzeb mieszkańców i odwrotnie. W tym roku głównym tematem Synchronizacji jest projektowanie miejsc wspólnych. W Warszawie to bardzo gorący temat - opowiada Bogna Świątkowska, prezes Fundacji Bęc Zmiana.
Inicjatywa ma zwrócić uwagę na to, co w przestrzeni miejskiej jest prywatne a co wspólne. - Poprzez wystawę "Zapal się!" chcieliśmy zwrócić uwagę na sytuację własnościową Królikarni. Rodzina Krasińskich wyraziła chęć odzyskania tego obiektu i przestrzeni parkowej, co stało się powodem protestów okolicznych mieszkańców. To jedna z nielicznych instytucji kultury na Mokotowie, gdzie wychowało się już kilka pokoleń warszawiaków. Przywiązanie do Królikarni jako do przestrzeni wspólnej jest ogromne - tłumaczy prezes fundacji.
A dlaczego właśnie neony? Jak mówi Bogna Świątkowska, stanowią one o urodzie życia miejskiego, wyrażają radość bycia w mieście. Zainteresowanie neonami przeżywa dziś wielki renesans. - Nnawiązaliśmy współpracę z pracownią, która stworzyła najbardziej klasyczne neony w Warszawie. Specjalnie na rzecz naszej wystawy udostępniono nam neon, który znajdował się na budynku dworca Warszawa Gdańska - dodaje. Dwoje artystów wykorzystało ten napis w taki sposób, by pokazać, co może się wydarzyć, jeśli zaniedbamy przestrzeń miejską.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji przygotowanej przez Agnieszkę Obszańską.
Audycji "Teren Kultura" można słuchać można słuchać od poniedziałku do czwartku o 19.50.
(fbi)