Wnioski o pomoc przy odtwarzaniu potencjału produkcyjnego gospodarstwa ARiMR przyjmuje od 18 lipca do 29 sierpnia.
Dariusz Kawiatkowski: - Wśród rolników, którzy ponieśli straty, jest pan Krzysztof Gałek ze wsi Bąków w gminie Rusinów na Mazowszu.
Krzysztof Gałek: – U mnie jest 90-95 proc. zniszczeń. Miałem 60 tuneli, zboża są praktycznie wszystkie stłuczone, budynki zniszczone.
Do niedawna na finansowe wsparcie mogły liczyć te gospodarstwa, które ucierpiały na skutek powodzi lub osunięcia się ziemi. Dla kogo teraz będą przeznaczone pieniądze?
Grażyna Wereszczyńska z ARiMR: – Dla tych, którzy ponieśli straty w swoim majątku produkcji rolnej w wyniku działania klęsk żywiołowych. Rozszerzony jest katalog takich klęsk. Dotychczas były to wypadki powodzi i obsunięcia się ziemi, teraz są też przymrozki wiosenne, ujemne skutki przezimowania, susze, deszcz nawalny, lawina, grad, huragan, piorun. Wszystkie straty w uprawach lub w środkach trwałych, powstałe w 2010 lub 2011 roku, uprawniają do złożenia wniosku. Wysokość strat w uprawach musi być na poziomie przynajmniej 30 proc. wielkości średniej rocznej produkcji, a dla środków trwałych – przynajmniej na poziomie 10 tysięcy zł.
Krzysztof Gałek: – Na pewno będziemy walczyć o te pieniądze, bo trudno ze swoich środków to wszystko odbudować. Nie ma opcji, żeby w ciągu roku to odbudować. Tu prośba do ARiMR, żeby jakoś te procedury uprościć, ułatwić, żeby jak najwięcej osób mogło skorzystać z dofinansowania.
Kto jest uprawniony do określenia wielkości strat w rolniczych gospodarstwach?
Grażyna Wereszczyńska: – Komisje powołane przez wojewodę właściwego ze względu na miejsce powstania straty. Komisje te sporządzają protokoły, oszacowania z zakresu i wysokości szkód w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych produkcji rolnej. Na podstawie ustaleń komisji sporządzane zostaną opinie wojewody. Komisje, szacując straty, oceniają straty zarówno w uprawach, jak i w majątku trwałym, budynkach, budowlach, maszynach, sadach, plantacjach wieloletnich.
Warunek przyznania pomocy dotyczy spełnienia kryteriów zarówno strat w uprawach, jak i środkach trwałych.
Co powinien zrobić rolnik, jeśli jeszcze nie ma takiej komisji?
Grażyna Wereszczyńska: – Poszkodowany rolnik powinien zgłosić się do swojego urzędu gminy i poinformować o stratach. Urząd zgłasza konieczność powołania komisji wojewodzie, który ją powołuje. Do czasu oszacowania szkód rolnik nie może usuwać powstałych zniszczeń.
Na etapie składania dokumentacji w Agencji, protokoły oszacowania strat i opinia wojewody nie są niezbędne. Wystarczy, żeby wnioskodawca oszacował straty, a dokumenty będzie musiał dostarczyć do Agencji najpóźniej na etapie uzupełnień wniosku.
Jak duże wsparcie można otrzymać?
Grażyna Wereszczyńska: – Maksymalnie można otrzymać 300 tysięcy zł w czasie trwania programu w latach 2007-2013. Refundacji podlega aż do 90 proc. kosztów poniesionych na inwestycje, co ma na celu przywrócenie potencjału produkcyjnego gospodarstwa.
Co ważne, rolnik nie musi przeznaczać uzyskanych pieniędzy dokładnie na to samo, co uległo zniszczeniu. Jeśli został uszkodzony sad, może zakupić np. maszynę rolniczą, która pozwoli na przywrócenie potencjału.
Przygotował Dariusz Kwiatkowski.