Nawet 7 tysięcy osób będzie musiało zmienić miejsce zamieszkania w związku z budową CPK w Baranowie. Zostawić domy, pola, rozstać się z sąsiadami, trudno nawet wyobrazić sobie, co to oznacza dla rodzin, które od pokoleń mieszkają na tej ziemi.
- Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, co do tego, że jest to diametralna i dramatyczna zmiana, dla osób dotkniętych planowaną budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jeżeli odbierać komuś własność, która jest gwarantowana przepisami konstytucji, należy to robić tylko wtedy jeśli cel publiczny nie może zostać zrealizowany w żaden inny sposób. Jest to zasadnicza sprawa. Wiąże się z tym również fakt, że w przypadku gdy po latach okazuje się, iż cel publiczny jest iluzoryczny, to aktualizuje się dla właściciela uprawnienie do żądania zwrotu wywłaszczonej nieruchomości - mówiła Joanna Lipnicka.
- Nie da się ocenić strat pozamaterialnych w wypadku wywłaszczenia. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na język, którego używamy rozmawiając o tym problemi: mówimy o nowoczesnym porcie lotniczym, inwestycjach i wywłaszczeniu, z drugiej strony o zasiedzeniu, dobrze wspólnym, czterech kątach itd. To bardzo infantylizuje tą rzecz, która dzieje się z ludźmi w Baranowie. - skomentował Michał Rauszer.
W Polsce wywłaszczenie może zostać dokonane tylko w określonych przypadkach, które zostały szczegółowo wykazane w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami. Centralny Port Komunikacyjne ma być jednym z największych centrów przesiadkowych w Europie. Docelowo będzie mógł odprawić 100 milionów pasażerów rocznie. Według szacunków, koszt budowy CPK może pochłonąć nawet 35 miliardów złotych. Pierwszy samolot ma wystartować z CPK w 2027 roku.
Więcej w całej audycji.
Audycję Sami o sobie prowadził Paweł Wojewódka.
____________________
Data emisji: 14.07.18
Godzina emisji: 20:15