Stanisław Szwed podkreślał, że do jego pracy w ministerstwie przygotowały go czasy działalności w "Solidarności". - Doświadczenie, jakie wyniosłem z pracy z ludźmi, spowodowało, że problemy ludzkie, jakie są mi najbliższe, mogę przenieść na pracę w ministerstwie - podkreślał.
Gość Polskiego Radia 24 wspominał czasy polskiej transformacji ustrojowej, kiedy, jako działacz "Solidarności", spotkał się z problemami pracowników polskiego przemysłu włókienniczego. - Pamiętam najbardziej dramatyczne momenty, do jakich doprowadziły "reformy Balcerowicza". To była dobra ścieżka podejścia do spraw parlamentarnych - podkreślał.
Dialog społeczny jest na złym poziomie
Zapytany przez prowadzącą audycję "Nieznani znani 24", Małgorzatę Raczyńską-Weinsberg, o swoją pracę w sejmowej komisji dialogu społecznego przyznał, że jego zdaniem ten dialog jest na złym poziomie. - Kiedyś spieraliśmy się na argumenty, a dzisiaj tych argumentów, zwłaszcza po stronie opozycji, nie ma - podkreślił Stanisław Szwed.
Wiceminister polityki społecznej opowiadał też wartościach, jakie są dla niego najważniejsze. - Jestem bardzo mocno osadzony w wierze katolickiej - przyznał. Wspominał, że przełomowym momentem w jego życiu była wizyta Jana Pawła II w Skoczowie, "sześć kilometrów od jego domu". - Zapamiętałem, że potrzeba ludzi gotowych służyć drugiemu człowiekowi - opowiadał.
"Jeszcze wiele jest do zrobienia"
Stanisław Szwed opowiadał też, że jego zdaniem jednym z największych sukcesów obecnych rządzących było przełamanie barier społecznych, które powodowały, że słabsi "zawsze mieli gorzej". - Wprowadziliśmy zasady solidarności - mówił. - Jeszcze wiele jest do zrobienia - podkreślił wiceminister.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji "Nieznani znani 24".
***
Tytuł audycji: Nieznani znani
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Stanisław Szwed (wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, poseł na Sejm)
Data emisji: 17.05.2019
Godzina emisji: 21.35
mbl