Sześć osób zginęło po tym, jak w środę w Kamieniu Pomorskim samochód osobowy wjechał w grupę ludzi idącą chodnikiem. Dwoje rannych dzieci przebywa w szpitalu. 26-letni kierowca bmw był pijany. Miał w wydychanym powietrzu dwa promile alkoholu. Został zatrzymany i będzie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje. Samochodem wraz z nim jechała 20-letnia kobieta, która była trzeźwa. Sprawcy wypadku grożą zarzuty związane ze spowodowaniem katastrofy w ruchu lądowym. Za to przestępstwo popełnione w stanie nietrzeźwym grozi do 15 lat więzienia.
Po tragedii w Kamieniu Pomorskim na nowo rozgorzała dyskusja, w jaki sposób karać pijanych kierowców. Część osób uważa, że obecne przepisy są zbyt łagodne. Piotr Semka mówił w Trójce, że prawodawcy powinni rozważyć zwiększenie czasu odbierania prawa jazdy. - W wypadku, gdy sprawca ma wyższą ilość promili to okres zabierania prawa jazdy powinien być zwiększony np. do pięciu lat - zaznaczył publicysta tygodnika "Do Rzeczy".
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Przeciwniczką podnoszenia kar jest Renata Kim. Dziennikarka "Newsweeka" uważa, że trzeba postawić na profilaktykę. - Jestem bardzo przeciwna podwyższaniu kar, bo wydaje mi się że w ogóle nie w tym kierunku powinno iść prawodawstwo i nie wierzę w to, że wysokie kary odstraszają od popełnienia przestępstwa. To czego w Polsce dramatycznie brakuje to profilaktyka i uczenie społeczeństwa jakie skutki może mieć wsiadanie do samochodu po alkoholu - podkreśliła Kim.
Piotr Semka i Renata Kim mówili także m.in. o "autostradowym" pomyśle prezydenta oraz o zbliżających się wyborach do europarlamentu. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Rozmawiał Krystian Hanke.
(aj)