Były prezydent Lech Wałęsa od wielu lat konsekwentnie zaprzecza, że był tajnym współpracownikiem. Prokuratorzy z IPN w asyście policji przeszukali dom generała Czesława Kiszczaka. Zabezpieczono kolejne dokumenty. Dziś IPN ma poinformować o zawartości materiałów.
Zdaniem Bogumiła Łozińskiego z "Gościa Niedzielnego" cała sprawa może się źle skończyć dla wdowy po generale. - Przechowywanie i przetrzymywanie tego typu dokumentów jest zagrożone karą. Czesław Kiszczak nie poszedł do więzienia, a jego żona może teraz pójść za niego - mówi publicysta i dodaje, że pomijając kuriozalność całej sytuacji, z oceną trzeba poczekać na informację, co jest w tych dokumentach.
- Trudno zaprzeczyć, że jakaś forma współpracy była, ale Lech Wałęsa powinien sam to przeciąć wyjaśniając, czy rzeczywiście była to łagodna gra, czy twarda współpraca - dodaje gość Trójki.
Zdaniem Pawła Wrońskiego z "Gazety Wyborczej", Lech Wałęsa być może do końca życia będzie musiał borykać się z legendą T.W. Bolek.
Dziennikarz zgadza się z przedmówcą, że na razie należy poczekać na informację IPN, co znajduje się w znalezionych zasobach. - Kogo będą one dotyczyły i w jakim zakresie - dodaje.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z gośćmi audycji "Komentatorzy", którzy mówili także o planach Ministerstwa Sprawiedliwości na dopisanie do konstytucji sformułowania, że "dobre imię RP i narodu polskiego podlega ochronie prawnej" oraz przyjętym przez rząd Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, zwanym potocznie "planem Morawieckiego".
***
Tytuł audycji: Komentatorzy
Prowadzi: Krystian Hanke
Goście: Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny"), Paweł Wroński ("Gazeta Wyborcza")
Data emisji: 17.02.2015
Godzina emisji: 8.37
kh/fbi