Janusz Palikot, przewodniczący Ruchu Palikota, uważa, że polskie życie partyjne jest chore, patologiczne i nawet Platforma, która, zdaniem gościa Trójki wyróżnia się na plus pod względem innych partii, także ma wymiar patologiczny. - Ruch Palikota powstał m.in. po to, żeby zmienić polskie życie partyjne i wprowadzić zmiany w ustawie o funkcjonowaniu partii politycznych - stwierdził lider ugrupowania.
Prof. Jan Hartman, kandydat do Sejmu z list SLD, wyjaśnił w "Pulsie Trójki", dlaczego nie przyjął propozycji startowania z listy Ruchu Palikota. - Bałem się, że pewnego dnia pan Janusz Palikot powie w mediach coś, co kogoś zrani, urazi, bałem się pewnych nieobliczalnych czy nieumiarkowanych zachowań - mówił. Gość Trójki wyraził ubolewanie, że Palikot "gra tak bardzo solo, emocjonalnie" i że z ludźmi, z którymi by mógł wiele zrobić pogarsza sobie stosunki".
Zdaniem Janusza Palikota konkordat nie wymaga lekcji religii w szkołach, a jedynie lekcji religii w nauczaniu. - Nie ma żadnego problemu, żeby te lekcje były na parafiach. To wykluczy sytuację presji, z którą dziś mamy do czynienia, na chodzenie przez wszystkich - stwierdził przewodniczący Ruchu Palikota.
Prof. Jan Hartman zadeklarował, że jeżeli chodzi o rozdzielenie państwa od Kościoła, sprawy nauczania religii w szkole, obecność ceremoniału katolickiego w instytucjach i życiu publicznym, SLD będzie współpracować z Ruchem Palikota.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45.
(pg)