Jens Stoltenberg mówił w Brukseli, że deklaracje władz w Moskwie na razie nie przekładają się na czyny. - Na razie nie widzimy na miejscu żadnych oznak deeskalacji. Wręcz przeciwnie: Rosja nadal gromadzi tam swoje siły. Nie otrzymaliśmy też dotąd odpowiedzi na nasze pisemne propozycje z 26 stycznia. W dokumencie wymieniliśmy obszary, co do których jesteśmy gotowi rozmawiać z Rosją i znaleźć wspólne, polityczne rozwiązanie - dodał Jens Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO powtórzył, że sojusznicy są przygotowani na ewentualną inwazję Rosji na Ukrainę, a jeśli tak się stanie, to Moskwa zapłaci za to wysoką cenę.
00:52 11561782_1.mp3 NATO: nie ma oznak deeskalacji sytuacji na Ukrainie. Materiał Wojciecha Cegielskiego (IAR)
W krajach bałtyckich duża ostrożność
W krajach bałtyckich z dużą ostrożnością przyjęta została informacja o wycofaniu przez Rosję części sił wojskowych z ukraińskich granic. O trudnej sytuacji wokół Ukrainy rozmawiali wczoraj w Rydze prezydenci Łotwy i Niemiec.
Prezydent Łotwy Egils Levits zwrócił uwagę na sprzeczne sygnały, które wysyła Rosja. - Możliwe, że w Moskwie rozpoczął się pewien proces myślenia czy agresja jest celowa. Razem z prezydentem Niemiec uważamy, że trzeba jej zapobiec - powiedział łotewski przywódca. Jak podkreślił, sytuacja międzynarodowa w Europie jest w dalszym ciągu bardzo niebezpieczna. Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier dał jasno do zrozumienia, że nie spodziewa się szybkiego zakończenia konfliktu. - Prawdopodobnie będziemy musieli pozostać w gotowości - zaznaczył. Egils Levits przypomniał, że obecność wojsk niemieckich w ramach wielonarodowego batalionu NATO na Litwie jest ważna dla bezpieczeństwa wszystkich państw bałtyckich. Środa to drugi dzień wizyty prezydenta Niemiec na Łotwie.
00:50 11560622_1.mp3 W krajach bałtyckich duża ostrożność w kwestii wycofania części rosyjskich wojsk. Materiał Kamila Zalewskiego
Do kwestii wycofania się wojsk rosyjskich z obszarów graniczących z Ukrainą odniósł się wczoraj również litewski minister obrony Arvydas Anušauskas. - Nie śpieszyłbym się z oceną tych działań, ponieważ może oznaczać to przegrupowanie. Przepraszam, ale na razie w kwestii tej sytuacji nie jestem optymistą. Jednak jeśli Rosja wycofa swoje siły, to będzie bardzo dobrze - powiedział agencji prasowej BNS.
Z kolei łotewski minister spraw zagranicznych Edgars Rinkevičs napisał na Twitterze, że jeśli Moskwa uzna niepodległość separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, to Unia Europejska powinna nałożyć na Rosję dodatkowe sankcje.
Szczyt szefów MON krajów NATO w Brukseli
Sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej jest głównym tematem rozpoczynającej się w środę po południu w Brukseli narady ministrów obrony krajów NATO.
Kraje Zachodu szacują, że Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą co najmniej 130 tysięcy żołnierzy oraz ciężki sprzęt. Służby wywiadowcze twierdzą, że Moskwa jest gotowa do napaści. Rosyjskie władze zaprzeczają, by miały w planach inwazję na Ukrainę.
IAR/dad