Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 14.03.2022

W Brukseli roi się od szpiegów. Belgia musi wzmocnić ochronę kontrwywiadowczą

Bruksela roi się od szpiegów m.in. z Rosji, a jedna trzecia rosyjskiego personelu dyplomatycznego w Brukseli to oficerowie wywiadu - informują belgijskie media. Z tego powodu Parlament Europejski zwrócił się do Belgii o większe wysiłki w zakresie kontrwywiadu.

W czerwcu ubiegłego roku były węgierski europoseł Bela Kovacs został skazany przez sąd w Budapeszcie na karę dwóch lat pozbawienia wolności za szpiegostwo na rzecz Rosji i defraudację pieniędzy z PE. Polityk skrajnie prawicowego węgierskiego Jobbiku regularnie spotykał się z rosyjskimi dyplomatami i co miesiąc jeździł do Moskwy. Prasa nadała mu nawet przydomek "KGBela" – informuje dziennik "Hungary Today".

To niejedyny przypadek rosyjskiego szpiega w Brukseli. Dziennik "De Standaard" przypomina historię córki rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, która w 2019 r. była stażystką u francuskiego eurodeputowanego i tą drogą miała dostęp m.in. do dokumentów podkomisji bezpieczeństwa i obrony PE.

Rosyjskie służby wywiadu zagranicznego, wewnętrznego i wojskowego - SWR, FSB i GRU - mają personel stacjonujący w Brukseli. Dzięki powstaniu wielu instytucji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska i NATO, stolica Belgii od dziesięcioleci jest miejscem działań szpiegowskich - pisze "De Standaard".

Co trzeci Rosjanin to szpieg

Belgijskie media szacują, że jedna trzecia rosyjskiego personelu dyplomatycznego w Brukseli to oficerowie wywiadu. To w sumie kilkadziesiąt osób.

"Wielu polityków i obywateli nie jest dostatecznie świadoma tego rodzaju problemów" – pisze Parlament Europejski w zatwierdzonym w tym tygodniu raporcie. "Wzywamy władze belgijskie do wzmocnienia ochrony kontrwywiadowczej oraz o skuteczniejsze ściganie i karanie szpiegostwa" – apelują europosłowie.

"Zidentyfikowaliśmy już wiele przypadków prób ingerowania przez zagraniczne służby o bardzo różnych pochodzeniu" – powiedział dziennikowi "De Standaard" przedstawiciel Belgijskiej Służby Bezpieczeństwa Państwa (VSSE).

1000 dodatkowych funkcjonariuszy

Gazeta informuje, że belgijskie służby zamierzają zatrudnić do 2024 roku 1000 dodatkowych funkcjonariuszy.

"Nowe etaty pojawią się także w wydziale zajmującym się kontrwywiadem, który znajduje się na szczycie naszej listy priorytetów" – podkreśla pracownik VSSE i wskazuje, że instytucja ta poważnie traktuje swoją rolę w państwie goszczącym instytucje unijne i NATO.


PAP/dad