John Sipher, były agent CIA, a obecnie ekspert od służb specjalnych w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Focus” wyraził bardzo krytyczną opinię na temat działalności niemieckich służb specjalnych na kierunku rosyjskim.
Jego zdaniem niemieccy agenci nie podejmowali działań wobec służb rosyjskich z takim zaangażowaniem jak ich koledzy z innych krajów europejskich.
„Niemieccy agenci są powstrzymywani przez polityków, którzy wydają się niechętni przyznaniu, że Putin może szykować coś złego. Więc niemieccy szpiedzy wsadzili głowy w piasek. Analitycy z Federalnej Służby Wywiadu pracujący na odcinku rosyjskim są zupełnie bezużyteczni. Byli też znacznie mniej pomocni niż inni Europejczycy. Naprawdę nie pamiętam ani razu, kiedy zadziałała współpraca z Niemcami” – powiedział Sipher.
Według niego można było odnieść wrażenie, iż Niemcy byli tak pobłażliwi w stosunku do Rosji, ponieważ bali się, że dowiedzą się czegoś, czego nie chcą widzieć.
„Bo wtedy musieliby coś zrobić. I wiedzieli, że urząd kanclerski i rząd tego nie chcą” – stwierdził ekspert. I dodał: „Takie oceny słyszałem też od tajnych służb innych krajów, które również próbowały współpracować z Niemcami. Na przykład, gdy pojawiały się głosy z innych krajów, że Rosja jest coraz większym zagrożeniem, niemieccy analitycy i czołowe postacie - głównie z BND - prawie zawsze reagowali bardzo arogancko, twierdząc, że rozumieją Rosjan znacznie lepiej niż ktokolwiek inny.”
John Sipher jest zdania, że taka postawa zaowocowała tym, że niemieckie służby specjalne cieszą się bardzo złą opinią wśród innych partnerów NATO, jeśli chodzi o współpracę na odcinku rosyjskim.
SL/ Focus.de