Premier Norwegii Jonas Gahr Støre oświadczył, że w skład zestawu wejdzie osiem czołgów oraz cztery czołgi "specjalnego przeznaczenia". Wraz ze sprzętem zostaną wysłani instruktorzy, którzy będą szkolić ukraińskich żołnierzy w Polsce.
- Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już prawie rok. Przez ten czas byliśmy świadkami zbrodni wojennych, zniszczenia na niespotykana skalę oraz pospolitych morderstw dokonywanych przez rosyjskich napastników na skalę niespotykaną od czasów drugiej wojny światowej. Dlatego, podobnie jak inni nasi sojusznicy, postanowiliśmy przekazać Ukrainie czołgi. Wśród nich znajdą się niemieckie Leopardy 2 - przekazał norweski premier.
Polityk podkreślił, że decyzja norweskiego rządu zapadła po konsultacjach przeprowadzonych z ministrami obrony innych państw europejskich. - Wojna na Ukrainie wchodzi w decydującą fazę. Postępy armii ukraińskiej zależą od stałego wsparcia krajów sojuszniczych - powiedział minister obrony Norwegii Bjørn Arild Gram. Dokładna lista przekazywanego sprzętu zostanie ustalona z przedstawicielami armii ukraińskiej zależnie od ich potrzeb.
Obecnie w składzie wyposażenia Wojska Polskiego znajduje się 249 modeli Leopardów 2 w różnych wersjach. Według informacji Zespołu Badań i Analiz Militarnych, na podstawie podsumowania Zakładów Mechanicznych "BUMAR-ŁABĘDY", na liczbę tę składa się 100 sztuk Leopardów 2 w wersji A24, 105 w wersji A25, 42 Leopardy 2PL i dwie sztuki w wersji 2NJ.
IAR/dad